(Jacek Świerczyński)
Tylko jeden z siedmiu miejskich żłobków spełnia normy przeciwpożarowe. Czas, wyznaczony przez strażaków na poprawki już minął. Miasto zapewnia, że bardziej opłacalna od zmiany zabezpieczeń jest budowa nowych żłobków. A strażaków uspokaja, że poprawki jednak będą
Straż już wiele razy występowała do miasta o dostosowanie budynków do norm. Ratusz grał na zwłokę. Latem magistrat poinformował, że przebudowa się nie opłaci i lepiej postawić nowe żłobki. Padły nawet konkretne adresy: przy Młodej Polski, Okrzei i Rucianej.
Tyle że w projekcie miejskich wydatków na 2014 r. nie ma takiej pozycji jak budowa żłobków. Wczoraj prezydent poinformował, że jednak znajdą się fundusze na ten cel. – Nie będziemy przystępować do budowy nowej siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, ale do projektowania żłobków – zapewnia Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Chodzi o 0,5 mln zł.
Żuk zapowiada, że pieniądze na projektowanie chce pozyskać z programu "Lemur” prowadzonego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z rządowego programu "Maluch”. Deklaruje również, że jednocześnie projektowane mają być wszystkie żłobki, a jako pierwszy budowany byłby ten przy Młodej Polski. Konkretny termin jednak nie pada.
Wczoraj prezydent ponownie stwierdził, że nie opłaca się przebudowa istniejących żłobków, ale budowa nowych. – Na spotkaniu w listopadzie miasto poinformowało nas, że do czasu wybudowania nowych obiektów będzie prowadzić prace w tych, które już istnieją. Niedawno nawet dostaliśmy pisemne potwierdzenie, że w pierwszej kolejności w placówkach zostanie wykonane oświetlenie ewakuacyjne – mówi Alinowski.
Termin na usunięcie niedociągnięć już upłynął. – Jeśli miasto wystąpi do nas o jego przesunięcie, zarekomenduję komendantowi, by się zgodził – dodaje Alinowski.