20 osób zatańczyło w środę przed Centrum Kultury w ramach akcji One Billion Rising. To ogólnoświatowy protest w formie tańca, który zwraca uwagę na przemoc wobec dziewcząt i kobiet, przede wszystkim na najbardziej drastyczny, wciąż lekceważony jej przejaw – przemoc seksualną.
W tym roku organizatorzy chcieli pokazać, że przemoc wobec kobiet jest także lokalnym problemem. – To już trzecia edycja naszej akcji. Tańczą osoby, które brały wcześniej udział w próbach ale też ci, którzy spontanicznie do nas dołączyli i razem z nami chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko przemocy. Nie chodzi o idealny układ ale o ideę – mówi Jolanta Prochowicz, z Homo Faber, organizatorka akcji.
Po akcji można było wziąć udział w debacie „Związki feminizmu i religii” i porozmawiać między innymi o tym czy można być feministką będąc jednocześnie religijną muzułmanką, żydówką lub katoliczką, a także o walce o prawa kobiet i identyfikacji z terminem „feminizm”.
Manifa w Lublinie
10 marca ulicami miasta przejdzie II Manifa w Lublinie. Jej organizatorzy postulują między innymi liberalizację prawa antyaborcyjnego, pełnię praw reprodukcyjnych, anty-nacjonalizm, oddzielenie kościoła od państwa, sprawiedliwość społeczną, anty-kapitalizm, partyjność. Jak zaznaczają organizatorzy manify, to akcja oddolna finansowana zgodnie z zasadą non-profit. Akcję, podobnie jak w ubiegłym roku, organizuje Lubelska Koalicja na Rzecz Kobiet.