Zaskarżone zostały warunki miejskiego przetargu na dostawę 20 autobusów elektrycznych wraz z kompletem ładowarek. Odwołanie złożyła spółka spod Zielonej Góry, która zajmuje się produkcją ładowarek i jest zainteresowana sprzedaniem ich Lublinowi.
Spółka Elektroenergetyka-Polska domaga się od Zarządu Transportu Miejskiego, by podzielił przetarg na dwa zamówienia: jedno dotyczące autobusów, a drugie urządzeń do ładowania. Teraz wszystko zamawiane jest łącznie, co według spółki stawia w uprzywilejowanej sytuacji producentów elektrobusów, w szczególności lubelskiego Ursusa i wielkopolskiego Solarisa oraz tych dostawców ładowarek, którym udało się wejść we współpracę z tymi firmami. Takie ustalenie warunków przetargu, zdaniem firmy składającej skargę, może prowadzić do „monopolizacji składanych ofert”.
Skargą złożoną przez spółkę Elektroenergetyka-Polska zajmie się teraz Krajowa Izba Odwoławcza działająca przy warszawskim Urzędzie Zamówień Publicznych. Może ona, lecz nie musi, nakazać Zarządowi Transportowi Miejskiemu podział zamówienia na dwie części, zgodnie z prośbą skarżącej firmy.
Dodajmy, że w pierwszym przetargu na dostawę elektrobusów dla Lublina, unieważnionym ze względu na zbyt wysokie ceny, miasto otrzymało dwie oferty, właśnie od Solarisa i Ursusa.
Zamawiane przez miasto pojazdy, jak wynika z warunków przetargu, miałyby być gotowe latem 2020 r. Mają obsługiwać linie kursujące na Czechów: 13, 23 i 29.
Również na Czechowie mają być zainstalowane ładowarki. Na grudzień planowane jest ogłoszenie jeszcze jednego przetargu, dotyczącego 5 autobusów elektrycznych.