Pod posadzką prezbiterium kościoła dominikanów archeolodzy natrafili na mur. Być może są to fundamenty budynku, który poprzedzał obecną bazylikę!
Dominikanie prawdopodobnie zostali sprowadzeni do Lublina ok. 1260 r. – Pierwszą siedzibę, drewniany kościół pod wezwaniem św. Krzyża, wybudowali sami. Jakkolwiek nie jest wykluczone, iż otrzymali budowlę już istniejącą. Natomiast niewątpliwe jest wzniesienie przez nich murowanej świątyni w 1342 r. z fundacji Kazimierza Wielkiego – tłumaczy dr Dariusz Kopciowski, lubelski wojewódzki konserwator zabytków, który oglądał najnowsze archeologiczne odkrycia przy ul. Złotej.
W bazylice od kilku miesięcy trwają prace remontowo-konserwatorskie. Między innymi wymieniania jest posadzka.
– Po zdjęciu wtórnych warstw okazało się, że są krypty – mówi lubelski wojewódzki konserwator zabytków i dodaje, że nie było to dla nikogo zaskoczeniem, wiedziano o nich po wykonaniu badań georadarem. Kryp jest kilka. – Nie chcieliśmy naruszać spokoju znajdujących się w nich szczątków ludzkich – podkreśla dr Kopciowski.
Naukowcy przyznają, że widać było, że krypty były otwierane, prawdopodobnie ok. 100 lat temu. Jedna z nich cała wypełniona jest szczątkami ludzkimi. W drugiej znajdują się trzy trumny.
– Przednia część tej krypty była przykryta płytą z gotyckim epitafium, która będzie poddana pracom konserwatorskim. Na dole znajdują się dwie bardzo masywne, drewniane trumny, z żelaznymi okuciami. Nie dało się ich wyjąć, ponieważ groziło to zniszczeniem. Na nich była ustawiona kolejna, najlżejsza. Tą wyjęliśmy. Był przy tym antropolog. Trumna była bardzo mocno zniszczona. Nie wiemy kto w tej trumnie jest pochowany – opowiada konserwator, który informuje, że podczas prac natrafiono również na mur. – Być może są to fundamenty budynku, który poprzedzał obecną bazylikę – przypuszcza dr Kopciowski.
Badania prowadzone przez archeologów w żaden sposób nie wstrzymały prace dotyczących wymiany posadzki.
Remont u dominikanów
– W ramach dużego unijnego projektu trwają prace przy zachodniej elewacji bazyliki – opisuje o. Grzegorz Kluz, przeor lubelskich dominikanów. – Prace są mocno zaawansowane, ponieważ chcemy je zakończyć w tym roku. Natomiast wewnątrz bazyliki, w prezbiterium, kładziona jest pierwsza wylewka żelbetowa. Jakiś czas będziemy musieli odczekać, aby zacząć kłaść ogrzewanie podłogowego. Po 14 września, po naszym odpuście, zaczniemy zdejmować posadzkę w nawie głównej. Równolegle prowadzimy też prace na placu, gdzie trwają odwierty do pomp ciepła. Prace te są również zaawansowane.
Dominikanie realizują też projekt dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kaplicy Tyszkiewiczów. Prace mają potrwać do końca roku.