Rowerzyści jednak nie będą mogli swobodnie jeździć po odnowionym placu Litewskim i nowej części deptaka. Dostępna będzie dla nich tylko alejka wzdłuż uczelnianych budynków. Do rozmieszczonych w rejonie placu stojaków rowery trzeba będzie prowadzić.
W sprawie dostępności pl. Litewskiego dla rowerów pojawiały się ostatnio sprzeczne informacje. Najpierw prezydencki asystent zadeklarował, że jednośladem będzie można swobodnie jeździć po placu. Zaraz po tej zapowiedzi Ratusz oświadczył, że tak dobrze jednak cyklistom nie będzie. A pod koniec września usłyszeliśmy, że plac nie stanie się miejscem niedostępnym dla cyklistów.
– Będzie publicznym miejscem relaksu tak samo dla pieszych, jak i dla rowerzystów – podkreślał Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Absurdem byłoby, gdyby można było dojechać jedynie do ul. 3 Maja, a dalej trzeba by było prowadzić rower do stojaków, których na placu będzie kilkadziesiąt.
O ostateczne rozwianie wątpliwości wystąpił miejski radny Marcin Nowak, prosząc prezydenta o jednoznaczną deklarację co do jazdy po przebudowanym placu Litewskim. Taka deklaracja właśnie padła.
– Inwestycja realizowana jest zgodnie z dokumentacją projektową uzgodnioną z Zarządem Dróg i Mostów – odpisuje radnemu Artur Szymczyk, zastępca prezydenta miasta. Tłumaczy, że zatwierdzona w tym projekcie organizacja ruchu pozwala na jazdę rowerem wyłącznie po drodze przeciwpożarowej. – Z wjazdem od strony ul. Radziwiłłowskiej oraz od ul. Stanisława Staszica – dodaje Szymczyk. Informacja ta pokrywa się z oznakowaniem narysowanym na mapach załączonych do projektu przebudowy placu.
Tym samym okazuje się, że prowadzenia rowerów nie wszyscy będą mogli uniknąć. – Na placu będzie 80 stojaków – mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Część stanie przy jedynej dostępnej dla rowerów drodze wzdłuż uczelnianych budynków. Ale do innych stojaków rower trzeba będzie zaprowadzić. – Część stanie wzdłuż promenady Krakowskiego Przedmieścia w rejonie Poczty Głównej i klasztoru – tłumaczy Szczepańska. Dodajmy, że projekty nie dopuszczają jazdy rowerem po nowej części deptaka.
Organizacja ruchu może być podobna do tej z Ogrodu Saskiego, gdzie od czasu otwarcia parku po przebudowie dla rowerów dostępna jest jedna alejka. – Nie dotyczy to dzieci do lat 10, które mogą jeździć na rowerze po wszystkich ciągach komunikacyjnych – zastrzega Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. – W bieżącym sezonie rowerowym strażnicy nałożyli 12 mandatów na kwotę 1050 zł – dodaje. Kilkudziesięciu rowerzystów zostało pouczonych.