Muzeum Lubelskie jeszcze w tym roku chce zamontować nowe ponad 4-metrowe topory nad głównym wejściem. Stare zjadła rdza. Konserwator zabytków zaakceptował projekt replik.
Bo na wieżach Zamku Lubelskiego nie było XIX-wiecznych toporów. Zostały usunięte w latach 70. XX wieku. Po protestach członków Towarzystwa Miłośników Lublina w ich miejsce zamontowano kopie (patrz ramka).
– Dysponujemy obszerną dokumentacją techniczną z lat 70. – mówi Kuźniar. – Topory, które od zwieńczenia wieżyczek do szczytu mają ponad 4 metry wysokości, zostały wykonane na konstrukcji stalowej. Zaś liczące 1 metr ostrza wyłożono blachą miedzianą.
Jednak połączenie stali z miedzią nie było szczęśliwe. – To spowodowało korozję w przyspieszonym tempie – dodaje zastępca dyrektora Muzeum Lubelskiego w Lublinie. – Ostrze jednego z toporów rozeszło się na szwie. Woda wlała się do środka i później przeniosła się na konstrukcję, na której były zamontowane topory.
Woda w zimie zamarzła i rozsadziła beton. Jeden z toporów, bardziej skorodowany, został zdemontowany już w maju br., a muzeum zleciło przygotowanie projektu nowych.
Zadanie wykonała lubelska firma Autograf Architekci Marcin Sprycha. – To było pierwsze doświadczenie tego typu – przyznaje Marcin Sprycha, generalny projektant i koordynator projektów, architekt Izby Architektów RP. – Nie było to jakieś trudne wyzwanie, ale bardzo ciekawe.
Projekt został zaakceptowany przez konserwatora zabytków, m.in. po wizji lokalnej. Kiedy dokument się uprawomocni Muzeum Lubelskie będzie mogło wystąpić o pozwolenie na budowę i ogłosić przetarg, aby wyłonić wykonawcę.
Topory historycznie
Decyzją konserwatora zabytków emblematy zostały ściągnięte. Zastąpiły je kopie.