Kilkadziesiąt osób wzięło udział w środowej pikiecie przed biurami poselskimi Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie. Przy ul. Królewskiej pojawili się m.in. zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji i Platformy Obywatelskiej.
Środowa manifestacja to ciąg dalszy protestów związanych z piątkowymi wydarzeniami w Sejmie. Jej uczestnicy komentowali m.in. brak przełomu w sprawie głosowania nad budżetem państwa, który posłowie PiS uchwalili we własnym gronie, bez udziału opozycji.
– Liczyłem na wyciągniętą rękę, a zobaczyłem środkowy palec. Jedyne, czego boi się ta władza, to ludzie. Dlatego musimy i będziemy tu przychodzić – mówił Waldemar Zyglewski, działacz lubelskiego KOD-u.
Podczas pikiety odśpiewano będący hymnem komitetu „Czarny Walc”. Uczestnicy manifestacji pod biurami PiS ubrali choinkę. Na bombkach pisali hasła, takie jak: „Konstytucja”, „Demokracja”, „Prawo”.
– Na swojej napisałam „Unia”. Jest ona dla mnie bardzo istotna, tak samo, jak inne rzeczy, które niebezpiecznie się chwieją. Zależy mi, żeby tak nie było. Dlatego tu jestem – powiedziała pani Mirosława z Lublina.