Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przedsiębiorcy wpadli we wtorek w Lublinie i Świdniku. To dwaj prezesi firmy, 52-letni Ryszard N. i
Ponad 24 mln zł. Na taką kwotę obliczono wartość programów, z których mieli nielegalnie korzystać dwaj przedsiębiorcy ze Świdnika. Mężczyźni zostali zatrzymani.
To efekt dwuletniego śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie i policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP.
– Śledczy ustalili, że jedna z firm działających na terenie Świdnika pozyskiwała w sposób nielegalny programy komputerowe – wyjaśnia Kamil Gołębiowski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. – W ramach prowadzonej działalności gospodarczej bez zgody osób uprawnionych pozyskiwane były specjalistyczne programy o łącznej wartości ponad 24.000.000 złotych.
Przedsiębiorcy wpadli we wtorek w Lublinie i Świdniku. To dwaj prezesi firmy, 52-letni Ryszard N. i 53-letni Jerzy K. Policjanci zatrzymali również 45-letniego Dariusza P., który prowadząc własną działalność gospodarczą obsługiwał systemy komputerowe w świdnickiej firmie.
Przedsiębiorstwo, któremu szefuje Ryszard N. zajmuje się m.in. wykonywaniem technicznych dokumentacji projektowych. Firma oferuje również tzw. katalizatory energetyczne, redukujące negatywny wpływ spalania węgla na środowisko. Spółka prowadzi także działalność badawczą. Pozyskała szereg dotacji unijnych. Wśród swoich biznesowych partnerów wymienia takie marki, jak choćby Siemens i Mitsubishi.
Według śledczych, współpraca odbywała się z wykorzystaniem pirackich programów. Poszkodowanych w tej sprawie jest w sumie 40 firm.
– Programy pozyskiwane w przestępczy sposób miały charakter prestiżowy – dodaje Gołębiowski. – Dotyczyły specjalistycznych drogich oprogramowań technologicznych. Programy były przeznaczone m.in. do badania wytrzymałości towarów, do produkowania urządzeń technicznych.
Wszyscy przedsiębiorcy usłyszeli zarzuty. Za nielegalne pozyskiwanie programów i wykorzystywanie ich w działalności komercyjnej grozi im do 10 lat za kratami. Mężczyźni będą jednak odpowiadać z wolnej stopy. Zastosowano wobec nich poręczenia w wysokości od 15.000 zł do 30.000 zł. Ryszardowi N. i Dariuszowi P. zakazano opuszczania kraju. Jerzy K. ma dozór policyjny. Dodatkowo, śledczy zabezpieczyli samochód oraz pieniądze, należące do przedsiębiorców.
– Śledczy ustalili, że jedna z firm działających na terenie Świdnika pozyskiwała w sposób nielegalny programy komputerowe – wyjaśnia Kamil Gołębiowski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. – W ramach prowadzonej działalności gospodarczej bez zgody osób uprawnionych pozyskiwane były specjalistyczne programy o łącznej wartości ponad 24.000.000 złotych.
Przedsiębiorcy wpadli we wtorek w Lublinie i Świdniku. To dwaj prezesi firmy, 52-letni Ryszard N. i 53-letni Jerzy K. Policjanci zatrzymali również 45-letniego Dariusza P., który prowadząc własną działalność gospodarczą obsługiwał systemy komputerowe w świdnickiej firmie.
Przedsiębiorstwo, któremu szefuje Ryszard N. zajmuje się m.in. wykonywaniem technicznych dokumentacji projektowych. Firma oferuje również tzw. katalizatory energetyczne, redukujące negatywny wpływ spalania węgla na środowisko. Spółka prowadzi także działalność badawczą. Pozyskała szereg dotacji unijnych. Wśród swoich biznesowych partnerów wymienia takie marki, jak choćby Siemens i Mitsubishi.
Według śledczych, współpraca odbywała się z wykorzystaniem pirackich programów. Poszkodowanych w tej sprawie jest w sumie 40 firm.
– Programy pozyskiwane w przestępczy sposób miały charakter prestiżowy – dodaje Gołębiowski. – Dotyczyły specjalistycznych drogich oprogramowań technologicznych. Programy były przeznaczone m.in. do badania wytrzymałości towarów, do produkowania urządzeń technicznych.
Wszyscy przedsiębiorcy usłyszeli zarzuty. Za nielegalne pozyskiwanie programów i wykorzystywanie ich w działalności komercyjnej grozi im do 10 lat za kratami. Mężczyźni będą jednak odpowiadać z wolnej stopy. Zastosowano wobec nich poręczenia w wysokości od 15.000 zł do 30.000 zł. Ryszardowi N. i Dariuszowi P. zakazano opuszczania kraju. Jerzy K. ma dozór policyjny. Dodatkowo, śledczy zabezpieczyli samochód oraz pieniądze, należące do przedsiębiorców.
