Niemal każdy poseł minionej kadencji kupował bądź remontował dom lub mieszkanie – wynika z danych opublikowanych przez lubelską Fundację Wolności. W latach 2012-2015 w ramach sejmowego funduszu świadczeń socjalnych udzielono 430 pożyczek na cele mieszkaniowe na łączną kwotę prawie 9 mln zł.
Najwięcej, bo 200 kredytów na kwotę niemal 4,3 mln zł, przyznano w 2012 roku. W 2013 r. było ich 107 (2,222 mln zł), rok później – 99 (2 mln zł), a w zamykającym VII kadencję roku 2015 – zaledwie 24 (376 tys. zł). Od początku tego roku posłowie nowej kadencji skorzystali natomiast już z 159 pożyczek w łącznej kwocie ponad 4 mln zł.
W zestawieniu przedstawionym przez Kancelarię Sejmu nie ma informacji na temat tego, którzy parlamentarzyści otrzymali pożyczki, ani z jakich okręgów pochodzą.
– Nie są to dane związane z wykonywaniem mandatu, tylko sprawy funduszu socjalnego. Dlatego nie udostępniono nam tak szczegółowych danych, a jedynie liczby – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes zarządu Fundacji Wolności.
W ramach sejmowego funduszu świadczeń socjalnych posłowie mogą otrzymać kredyt do 20 tys. zł na remont domu lub mieszkania i do 25 tys. zł na zakup nieruchomości. Oprocentowanie wynosi 3 proc. w przypadku okresu spłaty do 12 miesięcy lub 4 proc. kiedy pożyczka ma być spłacona w ciągu dwóch lat.