Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dla Lubelszczyzny - obietnica remontu linii kolejowej Warszawa-Lwów i obwodnica Puław, a dla swojej ciotki - dobre słowo i podniesienie na duchu.
Jarosław Kaczyński jednak wpadł dziś na Lubelszczyznę.
Rano okazało się, że wizyta (premier miał odwiedzić Puławy, Lublin i Zamość) może w ogóle nie dojść do skutku. O godz. 9 pracownik biura prasowego PiS w Warszawie zapewniał nas, że wizyty na Lubelszczyźnie nie będzie. Oficjalnie Kaczyńskiego miały zatrzymać obowiązki służbowe. Wiadomo było jednak, że uczestnicząc w konferencjach prasowych mógłby usłyszeć pytania dotyczące publikacji we "Wprost” o ojcu Tadeuszu Rydzyku i jego obraźliwych wypowiedziach w stosunku do pary prezydenckiej.
Ostatecznie premier przyjechał, ale tylko do Puław. Poza tym przez cały czas nie mógł zbliżyć się do niego żaden dziennikarz. Szefa rządu oddzielał od nich zastęp ochroniarzy. Spotkanie w starostwie powiatowym, w którym wzięli udział m.in. sekretarz stanu w kancelarii premiera Małgorzata Sadurska, lubelscy posłowie Krzysztof Michałkiewicz i Tomasz Dudziński oraz wojewoda Wojciech Żukowski trwało ok. 1,5 godziny.
- Poruszaliśmy sprawy bardzo ważne dla naszego województwa. Mówiliśmy m.in. o przygotowaniach do Euro 2012. Przedstawialiśmy atuty wspólnej oferty Kazimierza, Puław i Nałęczów dla jednej z drużyn narodowych, która mogłaby tutaj trenować - relacjonuje Sadurska.
Kolejnym omawianym tematem było zagrożenie dla realizacji drugiego etapu budowy obwodnicy Puław (chodzi o odcinek z Puław do Sielc przy drodze Kurów-Warszawa). Premier miał zapewnić partyjnych kolegów, że inwestycja na pewno będzie realizowana. Poza tym potwierdził plany modernizacji linii kolejowej z Warszawy do Lwowa. - Zapewnił także, że siedziba Polskiej Grupy Energetycznej znajdzie się w Lublinie i nic w tej kwestii się nie zmieniło - dodaje Sadruska.
Po spotkaniu z działaczami PiS, premier pojechał jeszcze do puławskiego szpitala. - Odwiedził swoją ciocię - zdradził nam jeden z lekarzy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ciotka premiera odniosła kontuzję nogi podczas pobytu w sanatorium Nałęczowie i w tej chwili leczy się na oddziale ortopedycznym tutejszego szpitala.
Rano okazało się, że wizyta (premier miał odwiedzić Puławy, Lublin i Zamość) może w ogóle nie dojść do skutku. O godz. 9 pracownik biura prasowego PiS w Warszawie zapewniał nas, że wizyty na Lubelszczyźnie nie będzie. Oficjalnie Kaczyńskiego miały zatrzymać obowiązki służbowe. Wiadomo było jednak, że uczestnicząc w konferencjach prasowych mógłby usłyszeć pytania dotyczące publikacji we "Wprost” o ojcu Tadeuszu Rydzyku i jego obraźliwych wypowiedziach w stosunku do pary prezydenckiej.
Ostatecznie premier przyjechał, ale tylko do Puław. Poza tym przez cały czas nie mógł zbliżyć się do niego żaden dziennikarz. Szefa rządu oddzielał od nich zastęp ochroniarzy. Spotkanie w starostwie powiatowym, w którym wzięli udział m.in. sekretarz stanu w kancelarii premiera Małgorzata Sadurska, lubelscy posłowie Krzysztof Michałkiewicz i Tomasz Dudziński oraz wojewoda Wojciech Żukowski trwało ok. 1,5 godziny.
- Poruszaliśmy sprawy bardzo ważne dla naszego województwa. Mówiliśmy m.in. o przygotowaniach do Euro 2012. Przedstawialiśmy atuty wspólnej oferty Kazimierza, Puław i Nałęczów dla jednej z drużyn narodowych, która mogłaby tutaj trenować - relacjonuje Sadurska.
Kolejnym omawianym tematem było zagrożenie dla realizacji drugiego etapu budowy obwodnicy Puław (chodzi o odcinek z Puław do Sielc przy drodze Kurów-Warszawa). Premier miał zapewnić partyjnych kolegów, że inwestycja na pewno będzie realizowana. Poza tym potwierdził plany modernizacji linii kolejowej z Warszawy do Lwowa. - Zapewnił także, że siedziba Polskiej Grupy Energetycznej znajdzie się w Lublinie i nic w tej kwestii się nie zmieniło - dodaje Sadruska.
Po spotkaniu z działaczami PiS, premier pojechał jeszcze do puławskiego szpitala. - Odwiedził swoją ciocię - zdradził nam jeden z lekarzy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ciotka premiera odniosła kontuzję nogi podczas pobytu w sanatorium Nałęczowie i w tej chwili leczy się na oddziale ortopedycznym tutejszego szpitala.
