Nowe poradnie specjalistyczne, sterylizatornia narzędzi jak przystało na XXI wiek, nowiutka aparatura za 1,5 mln złotych i jeszcze pachnące farbą szpitalne oddziały -
- W ostatnim czasie mieliśmy nadmiar sytuacji kryzysowych, ale zaczynamy poprawiać swój wizerunek - mówi Mirosława Borowiec, dyrektor Szpitala Kolejowego w Lublinie. - Robimy porządki w dokumentach i zarządzaniu. Wydawanie każdej złotówki jest kontrolowane. Zadłużenie się zmniejsza.
Efekty porządków widać. Większość oddziałów jest odmalowana, wyremontowana. - Przybyły nam nowe poradnie specjalistyczne - dr Jacek Barański, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w tym szpitalu, zaprasza pacjentów.
Do kilkunastu poradni działających na parterze szpitala dołączyła ostatnio reumatologiczna. Już cieszy się dużym zainteresowaniem chorych. Nowa jest poradnia chirurgii naczyniowej. Od lipca działać będzie poradnia diagnozy jaskry.
Zmiany na lepsze dotyczą także oddziałów szpitala. - Każdy dostał coś nowego. Endoskop do operacji nosa, respiratory, defibrylatory, laparoskop, wyposażenie traktu operacyjnego, aparaty tlenowe dla pacjentów do użytku domowego - dyr. Borowiec pokazuje całą listę. - Na nową aparaturę Urząd Marszałkowski dał w sumie 1,5 mln złotych.
Dyrekcja szpitala ma śmiałe plany operacyjne. - Na ortopedii chcemy operować skoliozy kręgosłupa u dzieci. Zapotrzebowanie jest ogromne - zdradza dyr. Borowiec. - W przyszłości być może będziemy przeprowadzać zabiegi neurochirurgiczne kręgosłupa. A na oddziale urologii prawdopodobnie otworzymy pododdział onkologiczny leczący raka prostaty.
To nie koniec nowości. Szpital może się pochwalić nowoczesną sterylizatornią, która zastąpiła starą, niespełniającą norm unijnych. Marzena Gąska, jej kierowniczka, z dumą oprowadza po pomieszczeniach wyposażonych w nowoczesny sprzęt do mycia, dezynfekcji i sterylizacji narzędzi chirurgicznych. - Jedna z najlepszych, jakie mają szpitale - cieszy się.
Na razie koncepcje włączenia szpitala z ul. Kruczkowskiego w struktury jakiegoś innego - najpierw Szpitala Neuropsychiatrycznego, potem szpitala im. Jana Bożego, a ostatnio Akademii Medycznej - upadły.
- Szpital dobrze leczy i trzeba dać mu szansę - podsumowuje Andrzej Olborski, wicemarszałek ds. służby zdrowia.