Umorzenie sprawy Jacka Sz., byłego wiceministra w rządzie Jarosława Kaczyńskiego oskarżonego o wyłudzenie było przedwczesną decyzją – zdecydował dzisiaj Sąd Okręgowy w Lublinie. Byłego urzędnika czeka proces.
Prokuratura stwierdziła, że bony nie należały im się, ponieważ ziemię uprawiał miejscowy rolnik.
Jacek Sz. tłumaczył nam, że prowadził działalność rolniczą a rolnika wynajmował do robót polowych.
Obrońcy oskarżonych złożyli w sądzie wniosek o umorzenie postępowanie. Sąd Rejonowy w Lublinie taką decyzję wydał. Uznał, że postępowanie Jacka Sz. i jego wspólnika nie było przestępstwem, bo rzeczywiście prowadzili działalność rolniczą. Administrowali gospodarstwem, płacili podatki, wiedzieli, co się dzieje na ich ziemi.
Taką decyzję zaskarżyła prokuratura. Skutecznie. - Materiał dowodowy zebrane w tej sprawie jest rozbieżny. Należy to wyjaśnić na rozprawie – stwierdza Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Teraz akta sprawy wrócą do sądu rejonowego, który wyznaczy termin pierwszej rozprawy.