Szóstka w Lotto za 14 milionów. To pani Ela sprzedała szczęśliwy los

Kto jeszcze nie sprawdził kuponu, a wysłał zakład w punkcie Lotto w sklepie Stokrotka przy Drodze Męczenników Majdanka, to radzimy to zrobić jak najszybciej. Być może na kuponie są cyfry 7, 8, 10, 12, 19 i 23. Takie zestawienie oznacza milionera – we wtorkowym losowaniu kumulacja wyniosła aż 15 milionów złotych.

– Wciąż czekamy na szczęśliwego gracza. Wiemy tylko tyle, że zawarł dwa zakłady Lotto z plusem. Wygrane liczby zakreślił własnoręcznie. Nie korzystał z systemu chybił-trafił – mówi Edward Sidoruk, szef lubelskiego oddziału Lotto.

Milioner nie musi się też stresować formalnościami. – Po odprowadzeniu 10-procentowego podatku całą kwotę, jedną transzą przelewamy na wskazane konto – dodaje dyr. Sidoruk, który na szczęśliwego gracza czekał w środę do późnego popołudnia.

Po opodatkowaniu, na konto szczęśliwca trafi dokładnie 13 milionów 275 tysięcy 666 złotych.
– To była już druga szóstka w naszej kolekturze – cieszy się Elżbieta Wójcik, sprzedawca szczęśliwego losu (na zdjęciu).

Pani Elżbieta pracy ma sporo, bo według graczy, jest to jedno z miejsc, które przynosi szczęście.

– Zawsze gram tutaj. Miałem już kilka czwórek i sporo trójek. Moim zdaniem jest to jedną z tych szczęśliwych kolektur. Podobnie jak ta przy ul. Zana, w hipermarkecie E. Leclerc – mówi mężczyzna, którego w środę spotkaliśmy w Stokrotce. – Grałem też we wtorek, ale nie miałem szczęścia, trafiłem tylko dwójkę. Trzeba dalej próbować – dodaje.

Wtorkowa "szóstka" w Lotto to jak do tej pory najwyższa wygrana w Lublinie. W marcu ubiegłego roku szczęśliwy los przyniósł graczowi ponad 13 milionów zł brutto, zaś w sierpniu 2011 roku ktoś zgarnął ponad 12,7 mln zł brutto. To trzy najwyższe wygrane w naszym województwie.

Te dwie ostatnie padły w kolekturze Lotto w hipermarkecie przy ul. Zana. Natomiast absolutny rekord w Lotto należy do gracza, który we wrześniu 2012 roku wygrał w Gdyni ponad 33 milionów złotych.