11 dni potrwa cykl imprez organizowanych przez siedem lubelskich uczelni. Występ zagranicznej gwiazdy opłaci Ratusz.
Uczelnie będą organizować własne imprezy i koncerty. Ale szyld będzie jeden i taki sam, jak przed rokiem: Lubelskie Dni Kultury Studenckiej. Dziś uczelniane samorządy podpisały porozumienie w tej sprawie.
Całość zacznie 7 maja wspólny korowód ulicami miasta i wspólny też będzie pierwszy koncert na pl. Zamkowym. Wystąpi zagraniczna gwiazda. Jaka? - Jeszcze negocjujemy z artystami - odpowiada Edyta Grudzień z Biura Marketingu Miasta. Za występ zapłaci Ratusz, który ma na to ponad 100 tys. zł.
Później uczelnie będą działać same. - Po dwa koncerty otwarte zrobią: politechnika, Akademia Rolnicza i KUL. Jeden Akademia Medyczna wspólnie z WSPiA, a dwa zrobimy my - wylicza Marcin Kruk, szef samorządu UMCS.
Większość koncertów odbędzie się na Felinie, część na tyłach budynków Politechniki Lubelskiej. Nie będzie za to sceny przed Chatką Żaka, bo na hałas skarżyli się okoliczni mieszkańcy. Występy przeniosą się na parking Wydziału Artystycznego UMCS przy al. Kraśnickiej.
Ratusz proponuje żakom inne miejsce: stadion przy Al. Zygmuntowskich. - Jeśli będą takie pomysły, możemy od razu zacząć rozmowy w sprawie koncertowania na stadionie - zachęca Adam Wasilewski, prezydent miasta. - Plan na ten rok mamy już ustalony - odpowiada Andrzej Maciaszczyk z samorządu AR. I dodaje, że teraz żakom poszczególnych uczelni ciężko byłoby rozliczyć koszty wspólnej imprezy. - Ale jeśli będzie taki pomysł, to łatwiej nam będzie to dogadać w przyszłym roku.