Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Informacja o żółtej substancji płynącej Bugiem w rejonie przejść granicznych w Terespolu i Kukurykach postawiła wczoraj
na nogi służby ratownicze. Straż pożarna już szykowała się do neutralizowania płatów śniegu, pokrytych żółtą mazią. Akcję
odwołano wczesnym popołudniem, ponieważ pracownicy bialskiej delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska zapewnili, że nie dojdzie do skażenia.
- To nie ropa. Przypuszczamy, że w wodzie jest pył pustynny - mówi Edward Dec, kierownik delegatury WIOŚ. - Dla pewności przeprowadzimy badania laboratoryjne. Z podobnym zjawiskiem miała do czynienia kilka dni temu zamojska inspekcja. Żółty śnieg pojawił się w pobliżu Dorohuska. Zabarwił go pustynny pył.
Skąd się u nas wziął? - To dziwne, ale możliwe - mówi Michał Zubilewicz, meteorolog i prezenter pogody w TVN. - Polska znajduje się pod wpływem niżu, który nadciągnął z rejonu Morza Śródziemnego. Prawdopodobnie zagarnął coś z wybrzeża Afryki i przeniósł do nas. (mal)
Skąd się u nas wziął? - To dziwne, ale możliwe - mówi Michał Zubilewicz, meteorolog i prezenter pogody w TVN. - Polska znajduje się pod wpływem niżu, który nadciągnął z rejonu Morza Śródziemnego. Prawdopodobnie zagarnął coś z wybrzeża Afryki i przeniósł do nas. (mal)
