Wojewoda uchyliła miejskie uchwały o wznowieniu pracy kuchni w stołówkach trzech zespołów szkół: przy Radzyńskiej, Rzeckiego i Tumidajskiego. Przygotowane przez rodziców uczniów tych szkół obywatelskie projekty uchwał Rada Miasta przyjęła przed wakacjami. Zdaniem wojewody – niezgodnie z prawem.
Ratusz od początku twierdził, że na wznowienie pracy kuchni go nie stać, bo wymagałoby to nieraz wręcz odtworzenia ich wyposażenia. Proponował inne rozwiązanie: miasto ogłasza przetarg na catering, pokrywa koszty przygotowania posiłku, a uczniowie płacą tylko za składniki.
Teraz to rada zdecyduje, czy bronić swych uchwał i odwoływać się do sądu od decyzji wojewody, czy poprzeć pomysł prezydenta i znaleźć w budżecie pieniądze na dopłaty do posiłków z przetargu.
Dopóki nie będzie decyzji w tej sprawie, wszystko zostanie po staremu, bo prezydent nie może ogłaszać przetargów nie mając pieniędzy na zapłatę za usługę. Nie jest za to wykluczone, że miasto zdoła odtworzyć kuchnię przy Tumidajskiego.