Psychiatrzy i psycholodzy są zgodni: Ryszard S. obcinając głowę kompanowi był niepoczytalny. Jeśli podtrzymają swą opinię na rozprawie, mężczyzna zamiast do więzienia, trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
Już w trakcie śledztwa psychiatrzy orzekli, że Ryszard S. był niepoczytalny. Prokuratura skierowała wniosek o umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Sąd przed podjęciem decyzji zwrócił się do psychiatrów i psychologów o uzupełnienie wcześniejszej opinii.
– Biegli potwierdzili, że mężczyzna był niepoczytalny – mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Sąd zajmie się wnioskiem prokuratury 17 stycznia. Jeśli Ryszard S. zostanie umieszczony w zakładzie zamkniętym, psychiatrzy będą systematycznie wysyłać do sądu opinie o jego stanie zdrowia. Gdyby uznali, że nie jest już groźny dla otoczenia, wyjdzie na wolność. Przesłuchiwany mężczyzna twierdził, że nie pamięta, co stało się w nocy 28 kwietnia