Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wczoraj na sesji radni ustalili, że w przyszłym roku na ulice Lublina wyjedzie maksymalnie 100 nowych taksówek. – Ta liczba zaspokaja potrzeby mieszkańców miasta – argumentowała wczoraj wiceprezydent Elżbieta Kołodziej-Wnuk.
Dla porównania w latach 2008 i 2009 miasto mogło wydać po 500 nowych licencji. – Wydano odpowiednio 232 i 207 licencji – wyjaśniła z uzasadnieniu uchwały Kołodziej-Wnuk. – Natomiast z ustalonego na ten rok limitu 200 licencji do 22 września wydano l74 licencje. Oznacza to, że ustalone limity nie zostały wykorzystane nawet w 50 proc., a zainteresowanie przedsiębiorców prowadzeniem tego typu działalności z roku na rok słabnie.
Stąd mniejszy niż w poprzednich latach limit nowych licencji na rok przyszły (o co wnioskowali m.in. sami taksówkarze).
– Przy ustalaniu przedmiotowego limitu na takim poziomie uwzględniliśmy przewidywane cofnięcia uprawnień lub rezygnacje z działalności dotychczasowych przewoźników tak, aby liczba świadczących te usługi przedsiębiorców nie uległa znacznemu obniżeniu i nie zakłóciła istniejącej na rynku konkurencji – podkreśla Kołodziej-Wnuk.
Stąd mniejszy niż w poprzednich latach limit nowych licencji na rok przyszły (o co wnioskowali m.in. sami taksówkarze).
– Przy ustalaniu przedmiotowego limitu na takim poziomie uwzględniliśmy przewidywane cofnięcia uprawnień lub rezygnacje z działalności dotychczasowych przewoźników tak, aby liczba świadczących te usługi przedsiębiorców nie uległa znacznemu obniżeniu i nie zakłóciła istniejącej na rynku konkurencji – podkreśla Kołodziej-Wnuk.
