Stare ściany pokryją obrazy ok. 60 twórców graffiti z różnych krajów Europy: Węgier, Czech, Słowacji, Niemiec, Bułgarii, Rumunii i Polski.
Pamiątką po zeszłorocznej, premierowej edycji jest wielki mural na ścianie obok skweru przy Centrum Kultury. Po tegorocznej edycji pamiątek ma być więcej.
- Murale będą w różnych częściach miasta, żeby jak najwięcej mieszkańców mogło obcować ze sztuką uliczną, która jest mało widoczna, bo kolorowe rzeczy, które widujemy na ulicach to zwykle billboardy i reklamy - wyjaśnia Piotr Tyczyński z Europejskiej Fundacji Kultury Miejskiej, która organizuje festiwal.
We wtorek artyści zaczną malować graffiti na:
* tylnej ścianie garaży przy ul. Bocianiej koło Armii Krajowej
* na murze oporowym skarpy przy Nadbystrzyckiej koło ronda i
* widocznej z ul. Zana ścianie kina Grażyna.
W środę pojawią się także:
* w pobliżu poczty na rogu ul. Narutowicza i Głębokiej oraz
* na Głębokiej na budynku, w którym są biura TBS.
W czwartek zacznie się malowanie ścian po obu stronach schodów będących przejściem z pl. Skłodowskiej do ul. Sowińskiego koło Wydziału Prawa UMCS.
W piątek artyści będą malować na specjalnych płytach ustawionych na pl. Litewskim. Każdego dnia malowanie ma się zaczynać o godz. 9. Postęp prac można podpatrywać przez cały czas.
W zeszłym roku twórcy mieli nawiązywać w swych pracach do fresków z kaplicy na Zamku. W tym roku mają wolną rękę.
W sobotę, ostatniego dnia LFG każdy będzie mógł spróbować własnych sił malując ścianę garaży przy Daszyńskiego (koło pętli autobusowej). - Kto ma chęć, kto ma pomysł, ten może przyjść - zapowiada Cezary Hunkiewicz, koordynator imprezy. Na miejscu będzie też pobawić się przy muzyce.
Oprócz malowania w ramach festiwalu we wtorek i środę w klubie Chonabibe przy Okopowej można będzie też obejrzeć filmy pokazujące historię sztuki ulicznej. Wstęp wolny.