Poszerzenie Strefy Płatnego Parkowania nie podoba się przedsiębiorcom prowadzącym sklepy w rejonie ul. Rusałka. Boją się, że jeśli ich klienci będą musieli płacić za postój, to część z nich może odpłynąć do dużych sklepów, przy których można zaparkować za darmo.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
O sprawie tej mowa była już na listopadowej sesji Rady Miasta, gdy na wniosek prezydenta radni podjęli uchwałę o nowych granicach strefy mających obowiązywać od 1 lipca 2016 roku. Wtedy też padła sugestia, że mimo włączenia w ten obszar Rusałki, zachowana zostanie możliwość bezpłatnego postoju.
– To, że dany obszar będzie w strefie nie znaczy, że wszędzie będą wyznaczone miejsca do płatnego parkowania – wyjaśniał wówczas Artur Szymczyk, zastępca prezydenta.
W największym skrócie miało to polegać na tym, że na nawierzchni nie byłyby malowane linie wyznaczające płatne miejsca. A tylko na tak oznakowanych miejscach miasto będzie mogło pobierać opłaty. Teraz okazuje się, że ukłonu w stronę kupców może jednak nie być.
– Owszem, na Miłej, Bulwarowej i Wesołej moglibyśmy nie wyznaczać miejsc, ale przyniosłoby to skutek odwrotny do zamierzonego – tłumaczy Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Strefa obowiązuje od godziny ósmej rano, sklepy są tu zwykle czynne od dziewiątej, a o tej porze bezpłatne miejsca byłyby zapewne zastawione i nie mógłby tu już zaparkować ani personel sklepu, ani klienci. Dlatego operator strefy dostanie od nas dokumenty zakładające wyznaczenie tu płatnych miejsc.