Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 listopada 2005 r.
15:24
Edytuj ten wpis

ADOPCJA ALBO ŚMIETNIK

Autor: Zdjęcie autora Ewa Stępień

W specjalnych pojemnikach, gdzie panuje prawie minus
200 stopni Celsjusza, żyją zamrożeni ludzie. Są w fazie embrionalnej.
To nie science fiction. To dzisiejsza Polska, w której prawo nie nadąża za rozwojem medycyny. Bo nie wiadomo, co zrobić z ludzkimi zarodkami pozostałymi po sztucznym zapłodnieniu. Przekazać do adopcji bezpłodnym parom? Naukowcom do badań? A może zniszczyć?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
W Klinice Leczenia Niepłodności Ab Ovo w Lublinie lekarze przechowują kilkadziesiąt ludzkich embrionów. - W specjalnych pojemnikach wypełnionych ciekłym azotem o bardzo niskiej temperaturze - prof. Lechosław Putowski, współwłaściciel ośrodka wskazuje na trzy hermetycznie zamknięte pojemniki.
Zarodki gromadzone są od pięciu lat; od kiedy powstała klinika.
Z roku na rok zarodków jest coraz więcej. Pochodzą od par, które miały problemy z poczęciem dziecka i były leczone metodą in vitro.

Dzieci z probówki

- tak potocznie mówi się o ludzkich istotach powstałych w wyniku zapłodnienia in vitro.
Wszystko zaczyna się od małżeństwa, które chce mieć dziecko. Tym pragnieniem nie różni się od innych. Nieszczęście polega na tym, że np. jego plemniki są za słabe albo jej jajowody niedrożne. Lekarze pobierają od kobiety 5 do 15 komórek jajowych. Od mężczyzny plemniki. Pod mikroskopem łączą jedno z drugim. Dwa, trzy zapłodnione tym sposobem jajeczka umieszczają w macicy kobiety. Teraz przyszłym rodzicom zostaje już tylko czekanie.
Skuteczność tej metody nie przekracza 40 proc. Pozostałe zarodki zamraża się. Gdy pierwsza próba nie zakończy się ciążą i urodzeniem dziecka, lekarze rozmrażają kolejny zarodek i znowu umieszczają go w macicy. I tak aż do skutku. Albo do... wyczerpania zasobów finansowych małżeństwa, bo to bardzo kosztowna metoda. Cały zabieg kosztuje 10 tys. zł. A każde kolejne podanie zarodków dodatkowe 1200 zł.
Z zamrożonych embrionów małżeństwo może skorzystać również później; jeżeli będzie chciało mieć kolejne dziecko.
Są jednak embriony, które tkwią w pojemnikach od lat. I wiadomo, że nie zostaną użyte.

Nie wiadomo, co robić

W laboratoriach całego świata są ich tysiące. W Polsce ponad tysiąc. Właścicielami, albo ładniej mówiąc dysponentami zarodków, są ich biologiczni rodzice.
- Niektóre pary dochodzą do wniosku, że nie wykorzystają już zarodków i przekazują je do dyspozycji naszego ośrodka - mówi prof. Putowski. - A my nadal je przechowujemy jako potencjalne źródło życia.
W Polsce nie ma przepisów, które regulowałyby przebieg zapłodnienia in vitro i określały, co zrobić z zarodkami pozostałymi po leczeniu. - Chciałbym, aby usankcjonowano prawnie ich adopcję. To byłoby najlepsze rozwiązanie - dodaje Putowski.
W Belgii, Finlandii, Grecji, Rosji, Hiszpanii, na Ukrainie, w Wielkiej Brytanii taka adopcja jest już dozwolona. - Polska jest jednym z nielicznych krajów, który nie ma prawodawstwa dotyczącego zapłodnienia in vitro - mówi prof. Waldemar Kuczyński, przewodniczący Sekcji Płodności i Niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, właściciel Kliniki Leczenia Niepłodności w Białymstoku. - I to jest wielkie nieszczęście dla naszego kraju. Bo tam, gdzie nie ma prawa, jest bezprawie. Adopcja nie jest dozwolona, ale nie jest zakazana. Tak samo niszczenie embrionów: skoro nie jest zakazane, to jest dozwolone. Nie wiadomo co można, a czego nie.
W swojej praktyce prof. Kuczyński spotkał się już z dwiema polskimi parami, które przekazały swoje embriony innym małżeństwom.

W Anglii zniszczyli

W żadnym kraju nie ma zgody na manipulacje naukowe na embrionach. Czyli np. na to, żeby mieszać geny ludzkie ze zwierzęcymi.
- W USA, Anglii, Francji, Danii embriony mogą być adoptowane. Można je także wykorzystywać do badań naukowych mających na celu zgłębianie życia ludzkiego w fazie embrionalnej, która jest słabo poznana - dodaje prof. Kuczyński.
W Anglii zamrożone embriony można przechowywać do 5 lat. Potem biologiczni rodzice zarodków decydują o ich losie: przekazują je do adopcji albo do celów naukowych, albo do zniszczenia. Każdy zarodek ma oprócz tego swoją komisję składającą się z lekarzy, naukowców, etyków, która nadzoruje jego los. Najczęściej wybieranym rozwiązaniem jest adopcja. Nieco rzadziej cele naukowe. Raz doszło do zniszczenia zarodków poprzez rozmrożenie ich i po prostu wyrzucenie na śmietnik. Było to początkiem afery, a w najpoważniejszych brytyjskich mediach rozgorzała prawdziwa burza.
Niemcy poszli inną drogą: aby uniknąć nadprodukcji embrionów i mieć problem z głowy, lekarze nie mogą tworzyć więcej zarodków niż zamierzają wprowadzić do macicy matki.

Los polskiego zarodka

Wejście Polski do UE otwiera drogę do adopcji embrionów także u nas. I być może do badań naukowych nad nimi. Najpóźniej wiosną przyszłego roku Polska powinno przyjąć tzw.dyrektywę UE w sprawie pobierania, norm, jakości, bezpieczeństwa, przechowywania, pobierania i obrotu tkankami i organami ludzkimi. W tym dokumencie jest rozdział poświęcony komórkom embrionalnym. I chociaż nie mówi się w nim co można, a czego nie można robić z embrionami, to stanowi on podstawę do odpowiednich regulacji prawnych.
Przy polskim Ministerstwie Zdrowia powstała grupa pracująca nad nowymi przepisami. - Inne, cywilizowane kraje mają te sprawy uregulowane ustawami - zauważa prof. Kuczyński, przewodniczący grupy przy ministerstwie.
W tych pracach uczestniczy również prof. Putowski z Lublina. Jego zdaniem zainteresowanie adopcją embrionów będzie duże.
Na niepłodność cierpi co piąta para w naszym kraju.
- Leczymy się z mężem od kilku lat - mówi pacjentka z Lublina. - Bardzo pragniemy dziecka i mamy pewną szansę, bo nie jesteśmy całkowicie bezpłodni. Inaczej zdecydowalibyśmy się na adopcję albo już urodzonego dziecka, albo embrionu.

Poprosimy blondyna

Tyle że adopcja embrionów to delikatny i niezwykle kontrowersyjny temat, który wymaga szczegółowego opracowania. Muszą nad nim pracować prawnicy, etycy, bioetycy, psycholodzy, lekarze i urzędnicy.
Na adopcję musieliby się zgodzić biologiczni rodzice embrionów. Ustawodawca musiałby precyzyjnie określić, kto mógłby adoptować embriony. I czy pary homoseksualne także. - To nie może wyglądać tak, że przychodzi jakaś para z ulicy i mówi "prosimy o blondyna z niebieskimi oczami” - żartuje prof. Putowski.
Trzeba również określić czas, przez który embriony byłyby przechowywane dla biologicznych rodziców. Inne kraje wprowadziły takie ograniczenie: zwykle jest to od 2 do 5 lat. - W nielicznych jest to 10 lat - dodaje prof. Putowski.

Ważne pytania

Do kwietnia przyszłego roku polski rząd musi przyjąć unijną dyrektywę. Ale trzeba będzie jeszcze opracować szereg innych dokumentów, które pomogą rozwiązać dość nietypowe problemy: jak uniknąć łączenia się w pary małżeńskie brata i siostry pochodzących z dawstwa embrionów? Nad tym zastanawiają się też inne kraje.
I zawsze też będzie inna, ludzka kwestia: jak - i czy w ogóle? - powiedzieć dziecku, że było adoptowanym embrionem?

Embriony leczą z chorób

W ubiegłym roku naukowcy z Korei Płd. sklonowali 30 embrionów celem pozyskiwania z nich komórek macierzystych, którymi można leczyć Parkinsona, Alzheimera, cukrzycę, raka. Komórki macierzyste mają zdolność przekształcania się w dowolny narząd w organizmie. Jedni uważają, że pozyskiwanie zarodkowych komórek macierzystych to szansa w leczeniu groźnych chorób, dlatego terapia z ich użyciem jest zgodna z moralnością. Inni twierdzą, że embriony powinny być chronione w takim samym stopniu, jak życie ludzkie. Badaniom i eksperymentom na embrionach oraz ich klonowaniu sprzeciwia się m.in. Kościół katolicki.

Moim zdaniem

Kamil Sipowicz - historyk filozofii, poeta, prezes Instytutu Badań nad DNA i partner życiowy piosenkarki Kory
- Skoro z zamrożonych embrionów mogą powstać ludzie, jestem przeciwny badaniom naukowym i manipulacjom na nich. Taki zarodek jest przecież istotą ludzką. Jest bytem duchowym i fizycznym. Adopcja to bardzo delikatny temat. Gdyby do niej dopuszczono, trzeba by stworzyć kodeks etyczny; katalog postępowania. Nad jego przestrzeganiem powinny czuwać jakiegoś rodzaju komisje wydające certyfikaty ośrodkom dysponującym embrionami przeznaczonymi do adopcji. W żadnym wypadku w całym tym temacie nie mogłaby maczać palców przedsiębiorczość medyczna czy jakakolwiek inna. •


Prof. Maria Szyszkowska - pisarka, filozof, senator poprzedniej kadencji
- Czynienie z embrionów wartości nadrzędnej jest komizmem. One powinny być wykorzystane do celów służących człowiekowi: albo do adopcji przez pary czekające na dziecko, albo do badań naukowych.
I to badań nieograniczonych czymkolwiek, bo przecież chodzi o rozwój medycyny dla dobra ludzkości. Jedynie swoboda daje gwarancję nowych odkryć. Gdyby postawić granice, doszłoby do takiej sytuacji, jak w średniowieczu, kiedy sekcja zwłok była zakazana. Dlatego robiono ją po cichu, aby poznawać nowe możliwości. Tendencje obecnie dominujące w Polsce nie służą dobru człowieka. Mam szacunek dla wszystkich religii. I dla ateistów też. Jednak wykorzystywanie religii do stawiania granic jest niebezpieczne. •

Wanda Nowicka - przewodnicząca Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
- Adopcja embrionów? Badania naukowe? Mam wiele sprzecznych myśli. Problem jest skomplikowany. Trzeba być ostrożnym zwłaszcza w obecnej sytuacji panującej w Polsce. Jak wiadomo rząd nie refunduje leczenia in vitro. Trudno więc mówić, czy w ogóle jakieś rozwiązania prawne zagospodarowania embrionów są w tej chwili wskazane i potrzebne. Tyle regulacji, ile refundacji. Za wcześnie. Nie będę się opowiadać za żadnym rozwiązaniem. Jesteśmy na początku drogi w tym temacie. Moment polityczny jest nieodpowiedni do takich dyskusji. I obyśmy któregoś dnia nie obudzili się w Polsce, w której in vitro jest w ogóle zakazane. •


Prof. Lechosław Putowski - ginekolog z Ab Ovo w Lublinie
- Nie zniszczę embrionów. Nie oddam do badań naukowych.
To potencjalne źródło życia. Najlepszym rozwiązaniem byłaby adopcja przez pary, które nie mogą mieć dzieci. •


Ks. prof. Janusz Nagórny - teolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
- Kościół sprzeciwia się sztucznemu zapłodnieniu. Podczas zabiegu implantuje się kobiecie 2–3 zarodki, z których często rozwija się ciąża mnoga. A jeśli kobieta chce mieć jedno dziecko, decyduje się na aborcję. W wyniku zapłodnienia in vitro powstaje więcej embrionów niż potrzeba. W Anglii po latach przetrzymywania niepotrzebnych, zamrożonych, embrionów, zniszczono je. Człowiek jest człowiekiem od poczęcia. I dlatego Kościół godzi się na adopcję, wybierając mniejsze zło, niż wyrzucenie embrionów na śmietnik. •

Pozostałe informacje

Cyberatak na systemy Polskiej Agencji Kosmicznej

Cyberatak na systemy Polskiej Agencji Kosmicznej

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował o cyberataku na systemy Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). W celu zabezpieczenia danych Agencja została odłączona od internetu. Trwają działania mające na celu przywrócenie jej operacyjności oraz ustalenie sprawców incydentu.

Oni popierają Rafała Trzaskowskiego. Utworzyli w Zamościu komitet poparcia
galeria

Oni popierają Rafała Trzaskowskiego. Utworzyli w Zamościu komitet poparcia

W Zamościu podczas niedzielnej konferencji prasowej przedstawiono Społeczny Komitet Poparcia na Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego. W spotkaniu wzięli udział także lubelscy parlamentarzyści.

Polski Cukier AZS UMCS Lublin może już spokojnie szykować się do niedzielnej konfrontacji w Gdyni
ZDJĘCIA
galeria

101 punktów różnicy! Polski Cukier AZS UMCS rozbił rywalki z Polkowic

To się nazywa pogrom! Polski Cukier AZS UMCS skorzystał na problemach rywalek i rozbił w niedzielny wieczór KGHM BC Polkowice aż... 128:27. Tak, tak, to nie pomyłka, lublinianki wygrały różnicą 101 punktów.

Tymczasowy areszt dla 46-latka za nielegalną uprawę konopi

Tymczasowy areszt dla 46-latka za nielegalną uprawę konopi

46-letni mieszkaniec powiatu włodawskiego został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Kryminalni zabezpieczyli u niego susz roślinny, krzewy konopi oraz przyrządy do ich uprawy. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Azoty Puławy pokonały Śląsk Wrocław 30:27

Azoty Puławy pokonały Śląsk Wrocław

W meczu 21. kolejki Azoty Puławy pokonały u siebie Śląsk Wrocław 30:27.

Droga szybka jazda. Ponad 2 tys. zł mandatu i 19 pkt karnych

Droga szybka jazda. Ponad 2 tys. zł mandatu i 19 pkt karnych

54-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego z wysokim mandatem i punktami karnymi zakończył swoją podróż. Z prawem jazdy pożegnał się na najbliższe 3 miesiące.

Fluo impreza w Helium
foto
galeria

Fluo impreza w Helium

Fluo Party, to jedna z popularniejszych imprez odbywających się w Helium Club. Ta niezwykła impreza charakteryzuje się jaskrawymi kolorami i fluorescencyjnymi efektami świetlnymi, tworząc wyjątkową atmosferę. Zapraszamy do oglądania naszej fotogalerii. Tak się bawi Lublin!

Lublin w popkulturze: czy znasz filmowe i literackie tropy związane z naszym miastem?
QUIZ

Lublin w popkulturze: czy znasz filmowe i literackie tropy związane z naszym miastem?

Lublin to nie tylko historyczne miasto z bogatą tradycją, ale także tło dla filmów, książek i muzyki. Wielu reżyserów i pisarzy inspirowało się klimatem lubelskiego Starego Miasta, tajemniczymi legendami czy wyjątkową architekturą. Czy potrafisz wskazać, które produkcje filmowe były tutaj kręcone? Wiesz, jaki znany pisarz pochodzi z Lublina? A może kojarzysz piosenki, w których pojawia się nasze miasto? Sprawdź swoją wiedzę i zmierz się z naszym quizem!

Mieszkanka powiatu tomaszowskiego straciła duże oszczędności. Oszust namówił ją na inwestycję

Mieszkanka powiatu tomaszowskiego straciła duże oszczędności. Oszust namówił ją na inwestycję

65-letnia kobieta padła ofiarą oszustwa inwestycyjnego. Przestępcy przekonali ją do wpłaty pieniędzy, a następnie namówili na zaciągnięcie kredytu. Straciła ponad 100 tysięcy złotych.

Motor wygrał z Puszczą i popsuł święto w Niepołomicach
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria
film

Motor wygrał z Puszczą i popsuł święto w Niepołomicach

Pierwszy mecz Puszczy na stadionie w Niepołomicach zakończył się dla drużyny Tomasza Tułacza porażką. Motor wygrał 1:0, chociaż w końcówce najadł się trochę strachu. Sędzia przyznał gospodarzom rzut karny, a dopiero po interwencji VAR odwołał jedenastkę.

O włos od tragedii. Policjant uratował życie 51-latka

O włos od tragedii. Policjant uratował życie 51-latka

Dzielnicowy z Łukowa jeszcze przed przyjazdem strażaków wyprowadził z płonącej altanki 51-letniego mężczyznę i ugasił pożar. Gdyby nie jego szybka reakcja mogłoby dojść do tragedii.

Ptasia grypa nie odpuszcza. Kolejne ognisko w województwie lubelskim

Ptasia grypa nie odpuszcza. Kolejne ognisko w województwie lubelskim

Służby weterynaryjne poinformowały o wystąpieniu kolejnego ogniska wysoce zjadliwej grupy ptaków. Wirus został wykryty u padłego puszczyka.

Weekend w El Cubano
foto
galeria

Weekend w El Cubano

Jedyne takie miejsce na klubowej mapie Lublina. El Cubano stawia na latynoski klimat. Tylko tu poczujesz latynoskie klimaty. Co tydzień klub organizuje imprezy w stylu latino, które bardzo lubicie. Zobaczcie, jak się bawiono w El Cubano w ostatni weekend.

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Potrafimy grać zdecydowanie lepiej

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Potrafimy grać zdecydowanie lepiej

Górnik Łęczna przegrał na swoim boisku 1:2 ze Zniczem Pruszków tracąc dwa gole po rzutach karnych i sporych kontrowersjach. Nie zmienia to jednak faktu, że łęcznianie w sobotę zagrali najsłabszy mecz w tym roku. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy?

ChKS Chełm przegrał drugi mecz w sezonie, tym razem na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki 0:3

ChKS Chełm przegrał w Tomaszowie Mazowieckim. PZL Leonardo Avia Świdnik przywiozła punkt z Kluczborka

PZL Leonardo Avia Świdnik zdobyła punkt w meczu z Mickiewiczem Kluczbork. Przegrana lidera ChKS Chełm z Lechią Tomaszów Mazowiecki

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium