Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 marca 2003 r.
13:11
Edytuj ten wpis

Bombowe chłopaki

0 0 A A

Do wybuchu pozostały trzy sekundy. Pirotechnik ma przed sobą kilkanaście przewodów. Każdy w innym kolorze. Może przeciąć tylko jeden. Nie może się pomylić, bo z centrum miasta pozostaną jedynie zgliszcza. Decyduje się na czerwony. Po trzech sekundach ulga – ładunek nie eksplodował. Tak wygląda praca pirotechnika. Ale tylko...w filmie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować




Są wszędzie tam, gdzie coś może wybuchnąć – tak w skrócie można opisać ich pracę. Najczęściej są to telefoniczne zgłoszenia o podłożonych materiałach wybuchowych. Na miejsce udaje się wówczas cała ekipa.
– Kombinezon pirotechnika waży około 40 kg.
Wykonany jest z kilku warstw. Z jakich – tego producent (kanadyjski) nie zdradza.
– Tego rodzaju kombinezony mają pirotechnicy na całym świecie – mówi mł. insp. Grzegorz Czepiel, naczelnik sztabu KWP w Lublinie. – Są jednak bardzo drogie. Kosztują prawie 200 tys. zł.
Funkcjonariusze pozwalają mi włożyć kombinezon. Ubiera mnie dwóch policjantów. Trwa to 10 minut. Gdyby nie włączony nawiew wewnątrz kombinezonu, to trudno byłoby w nim wytrzymać. Poprzez system głośników doskonale słyszę, co się dzieje na „zewnątrz”. Wysięgnikiem próbuję podnieść leżącą na ziemi atrapę granatu. Idzie jak po grudzie. Kiedy usiłuję ją podnieść, nagle upada na ziemię.
– Może niech pan już lepiej pisze... – rzuca jeden z antyterrorystów.
Od 3 lat lubelska komenda policji ma własną etatową grupę pirotechników. Wcześniej ściągano ich z Rzeszowa. Trwało to kilka godzin.
Do pełni szczęścia brakuje im jeszcze takiego sprzętu, jaki mają policjanci z Warszawy. Kosztuje on jednak tyle, co mercedes klasy S.
Niebezpieczne ładunki przewożone są na specjalnej przyczepie z zamontowaną beczką pirotechniczną. Wybuch granatu w jej wnętrzu nie narusza konstrukcji. Po każdym wybuchu trzeba jednak ponownie zrobić atest. W „lubelskiej” na razie nic nie wybuchło.
W czasie akcji zawsze pirotechnicy używają kominiarek. To dla ich bezpieczeństwa.
– Chcemy być anonimowi – mówią. – Nie potrzebujemy rozgłosu. I tak mamy dosyć gapiów, szczególnie tych, którzy uważają się za „twardzieli” i gdyby można było, to najchętniej wsadziliby łeb do beczki, żeby zobaczyć, co jest w środku.
Przestępcy przeważnie posługują się trotylem.
– On też jest najbardziej śmiercionośnym materiałem pochodzącym z tzw. „odzysku” – mówi G. Czepiel. – Nie straci swoich właściwości nawet po kilkuset latach. Najstarszy, który neutralizowaliśmy na Lubelszczyźnie, pochodził z pocisku z 1938 roku. Był w stu procentach skuteczny. Ci, którzy sądzili inaczej – już nie żyją. Albo są dzisiaj kalekami.
Pirotechnicy nie tylko neutralizują materiały wybuchowe. Sami powodują wybuchy. Są one jednak pod kontrolą.
– Krótko mówiąc, wchodzimy tam, gdzie nie jesteśmy zapraszani – wyjaśnia jeden z pirotechników. – W tym celu musimy pokonać pewne przeszkody w postaci np. drzwi lub ściany.
Muszą to jednak tak zrobić, żeby samemu nie zostać rannym i nie zrobić krzywdy „gospodarzom”. Doświadczony pirotechnik wie, gdzie, ile i jakiego ładunku musi użyć, żeby jego praca nie poszła na marne. Już niewielka ilość trotylu (urzędowa cena nie przewyższa ceny pasztetowej), zdetonowana we wnętrzu samochodu, powoduje
ogromne spustoszenie i śmierć
znajdujących w środku osób.
Spece od materiałów wybuchowych niejednokrotnie byli świadkami tragedii, które wynikły z bezmyślności osób majstrujących przy różnego rodzaju „bombowych” wynalazkach.
– Kiedyś weszliśmy do pomieszczenia, w którym doszło do wybuchu granatu – mówi sierż. sztab. Marek Kloc, wojewódzki koordynator działań minersko–pirotechnicznych w sztabie KWP w Lublinie. – W pokoju, w momencie wybuchu, znajdował się młody mężczyzna. Jego ciało, a właściwe szczątki, wbiły się w sufit. Koszmar...
Równie makabryczny wypadek zdarzył się na Lubelszczyźnie przed kilkoma laty. Domorosły pirotechnik skonstruował urządzenie wybuchowe, którego zapalnik podłączony był do prądu. W trakcie przeprowadzanych prób na dworze jeden z przewodów, połączony z materiałem wybuchowym – żeby było wygodniej – włożył do ust. Drugi koniec dotknął mokrego podłoża. Nastąpił wybuch w odległości kilkunastu centymetrów od jego twarzy. Nie przeżył.
Wśród pirotechników krąży anegdota, że w ich pracy nie kwalifikacje są najważniejsze. Najważniejsze, żeby ich było... wielu.
– To oczywiście forma „czarnego humoru” – mówi M. Kloc. – W tej pracy nie ma miejsca dla amatorów.
Na Lubelszczyźnie, na szczęście, nie doszło jeszcze do zamachów bombowych
– I mam nadzieję, że tak pozostanie – mówi naczelnik sztabu KWP.
W ubiegłym roku w dwóch przypadkach mogło dojść do katastrofy. Obydwa miały miejsce w Białej Podlaskiej. W kwietniu na terenie bazy transportowej znaleziono damską torbę z wystającymi z niej przewodami. W środku znajdował się pocisk moździerzowy kaliber 75 mm. Według pirotechników jego wybuch spowodowałby ogromne straty. W drugim przypadku na klamce w domku jednorodzinnym umieszczony był granat RW 42.
– Był z zapalnikiem – mówią policjanci. – Wybuch spowodowałby jatkę.
W Lublinie do najbardziej niebezpiecznej sytuacji doszło przed dwoma laty. Przed budynkiem ZUS przy ul. Zana w zaparkowanym samochodzie podłożony był ładunek wybuchowy obok butli z gazem. Na szczęście zauważył to portier i ładunek zneutralizowano.
Najwięcej pracy przysparzają im jednak „dowcipnisie”. W ubiegłym roku 69 razy dzwonili, informując o podłożonym ładunku
– Do każdego przypadku podchodzimy serio
– mówi M. Kloc. – Nigdy nie zakładamy, że to kolejny żart.
Wiele instytucji posiada już aparaty telefoniczne, które umożliwiają identyfikację rozmówcy. Dzwoniący nie jest anonimowy. Na tej podstawie zatrzymano ostatnio sprawcę fałszywego alarmu w Chełmie. Był nim uczeń VI klasy. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny.

Pozostałe informacje

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Poszukiwany czerwoną notą Interpolu 59-latek z Lublina został zatrzymany w Holandii. Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków.

zdjęcie ilustracyjna

Miasto będzie testować bezpłatną linię. Z cmentarza na cmentarz

Jest testowa i bezpłatna. W środę w Zamościu zacznie kursować nowa linia autobusowa „B”.

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik zmierzyła się we własnej hali z KPS Siedlce z zamiarem postraszenia wicelidera tabeli. I choć w dwóch setach gospodarze podjęli walkę to wrócili do domów bez choćby jednego punktu

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Ostatni obiekt kompleksu Wspólnego Świata z pozwoleniem na użytkowanie. Przy ulicy Powstańców powstała szkoła podstawowa dla dzieci z autyzmem.

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

W sobotę Polski Cukier AZS UMCS poinformował o nawiązaniu współpracy z Totalizatorem Sportowym – właścicielem marki Lotto. Firma została głównym partnerem drużyny koszykarek.

ChKS Chełm był w sobotę blisko sensacyjnej porażki z Olimpią Sulęcin, ale ostatecznie sięgnął po zwycięstwo po tie-break’u

ChKS Chełm wygrał starcie z ligowym outsiderem po siatkarskim horrorze

Kiedy na parkiecie czołowa drużyna rozgrywek ma zmierzyć się z ekipą zajmującą przedostatnie miejsce w stawce kibice mają prawo myśleć o tym, że po obejrzeniu trzech setów udadzą się do domu. Tak się jednak nie stało w sobotę w Chełmie, gdzie tamtejszy ChKS był o włos od kompromitującej porażki. Na szczęście mający nóż na gardle gospodarze pokonali po pięciosetowej batalii Olimpię Sulęcin

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

W niedzielę rano doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Osowa w powiecie włodawskim.

Mikołajki w El Cubano
foto
galeria

Mikołajki w El Cubano

Jeśli jesteście ciekawi, co się działo podczas imprezy Santa in the club w El Cubano, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

15 grudnia wchodzi nowy rozkład jazdy na kolei. Podróżni PKP Intercity będą mieli do dyspozycji więcej połączeń – 505, w tym 34 sezonowych. To o 51 połączeń więcej niż rok wcześniej.

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem

Kibice w hali Globus obejrzeli w sobotę świetne widowisko, ale drugi raz w tym sezonie musieli się pogodzić z domową porażką. Bogdanka LUK przegrała 2:3 po bardzo emocjonującym spotkaniu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Sprawdźcie nasze zdjęcia z trybun.

Tak ma wyglądać scena
film

Telewizja Republika już promuje swój "wystrzałowy Sylwester" w Chełmie

Telewizja Republika potwierdza i odkrywa karty. Wiadomo już, kto wystąpi na imprezie sylwestrowej w Chełmie. Królować będzie disco-polo.

Górnik Łęczna w czołówce Betclic I Ligi. Jaka to była jesień dla zielono-czarnych?

Górnik Łęczna w czołówce Betclic I Ligi. Jaka to była jesień dla zielono-czarnych?

Górnik Łęczna latem tego roku przeszedł gruntowną przebudowę, a jej głównym architektem był Pavol Stano, który po odejściu z klubu jego legendy – Veljko Nikitovicia – poza funkcją trenera wziął na siebie również rolę dyrektora sportowego. Jesień w wykonaniu zielono-czarnych miała różne fazy. Zaczęło się od mało efektownej gry i zwycięstw by później przez długi okres sytuacja się odwróciła. Rezultaty były gorsze, a postawał piłkarzy całkiem niezła. W końcówce roku udało się jednak wrócić do strefy barażowej

To wyczekiwana decyzja. Via Carpatia połączy się tutaj z A2

To wyczekiwana decyzja. Via Carpatia połączy się tutaj z A2

To ważna decyzja, która otwiera furtkę do budowy kolejnego odcinka drogi ekspresowej S19 od granicy województwa mazowieckiego do Międzyrzeca Podlaskiego. Powstanie tu węzeł międzynarodowych tras.

Stoki przygotowują się do sezonu. W Chrzanowie ruszyło naśnieżanie

Stoki przygotowują się do sezonu. W Chrzanowie ruszyło naśnieżanie

Naturalnego śniegu jeszcze nie ma, ale skoro temperatura nocą zaczęła spadać poniżej zera, właściciele pierwszych ośrodków narciarskich na Lubelszczyźnie zaczynają odpalać swoje armatki. Na nowy sezon zaprasza m.in. NartRaj w Chrzanowie.

Dzisiaj zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Dzisiaj zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium