Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 listopada 2007 r.
16:39
Edytuj ten wpis

Pan Cizia

Tak Panie, poderwałem ją w kaplicy. Tak Panie, miałem przed oczyma Krzyż naszego Jezusa.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Tak, posadziłem ją na ołtarzu i długo uwodziłem, nie chciałem przestraszyć Panie. Ale powiedz mi Panie, skoro to był grzech, dlaczego stworzyłeś siostrę Marię Celestynę tak pulchną? - pyta Monsignore, bohater najnowszej książki Cizia Zykë, awanturnika i podróżnika, nazywanego ostatnim Indiana Jonesem.
Ogorzały, wysportowany, małomówny. Dżinsy, złoty pierścień z tajemniczymi bóstwami na palcu. Skupiony głos, uważne spojrzenie. I trzy kilo mięsa na dzień. - Jak miałem 30 lat, poczułem się źle. Poszedłem do lekarza. Co pan je? - spytał. Mięso. Co jeszcze? Mięso. Co jeszcze? Mięso. Rozłożył ręce. To był pierwszy i ostatni lekarz w moim życiu - opowiada Cizia. Człowiek legenda, żyjący według własnego scenariusza.

- To nie Bóg ani przeznaczenie kieruje jego losem. On sam wybiera drogę, przygodę, twórczość - mówi Magda Omiljanowicz, która ściągnęła Cizia Zykë do Polski... w zupełnie niewiarygodnych okolicznościach. - Napisałam do niego maila. Zaproponowałam, że choć nie mam pieniędzy ani wydawnictwa, chcę zostać jego wydawcą. Zgodził się.

Nawet w legii go nie chcieli

Jego ojciec pochodził z Albanii. Matka była Greczynką. Cizia Zykë urodził się w 1949 roku, w Taroudant w Maroku. W 1956 roku, kiedy Maroko wywalczyło niepodległość, wyjechał z rodziną do Bordeaux.

- Kiedy miałem 14 lat zrozumiałem, że życie jest bardzo krótkie. Wiedziałem, że chcę spróbować wszystkich przyjemności, jakie ono niesie i zacząłem ich szukać. Wcześnie zacząłem też odnajdywać różne smaki wolności. Wolności od wszystkiego. Od zakazów, reżimu, rodziców, szkolnego rygoru - wspomina Cizia.

Nie ukrywa, że wyrzucano go ze wszystkich szkół. Dwukrotnie został skazany na pobyt w Fort du Ha, dawnym więzieniu w Bordeaux.

- Mój ojciec służył w Legii Cudzoziemskiej. W czasach, kiedy służyli tam ludzie honoru. Poszedłem w jego ślady. Chciałem się sprawdzić.

Nasłużył się trzy miesiące. Wyleciał z hukiem. - Doszli, że w dzieciństwie miałem kłopoty z francuskim wymiarem sprawiedliwości - tłumaczy skromnie.

Kasa z kasyna

W wieku 17 lat zdecydował się opuścić rodzinny dom. Pojechał do Ameryki Południowej, gdzie został właścicielem nocnego klubu w Buenos Aires. Potem rzeźbiarzem i dekoratorem wnętrz w Ekwadorze, archeologiem i przemytnikiem dzieł sztuki prekolumbijskiej w Peru.

- Pieniądze są bezpieczne, w kieszeniach innych ludzi - żartuje, wspominając ten czas.

Kiedy zarobił prawdziwe pieniądze, ruszył po kasynach.
- W życiu kilka razy miał bardzo dużo kasy. Twardy jak stal. Potrafił się pieniędzmi podzielić. Kiedyś wpadł na pomysł, żeby zarobić na pamiątkach po wojnie w Wietnamie. Zlecił produkcję... a potem zrobił nalot producentowi. Kiedy zobaczył, że zabawki produkują dzieci, rzucił nim o ziemię i postawił dla dzieci szpital - opowiada Magda Omiljanowicz.

Z Ameryki Południowej Cizia ruszył w podróż do USA i do Azji. Mieszkał w Los Angeles, Japonii, Hongkongu, Tajlandii, wciąż poszukując silnych wrażeń.
- Zacząłem trenować tajlandzki boks, potem walczyłem za pieniądze - opowiada. Na chwilę się zamyśla i dodaje: To jedyna sztuka walki, jakiej używam w potrzebie.


Koniec z miastem

W 1971 roku przyleciał do Toronto, gdzie przez osiem miesięcy był właścicielem nielegalnych kasyn i szefem gangu profesjonalnych oszustów. - Pobito mnie tam kijami baseballowymi. Cudem przeżyłem, ale jestem wdzięczny moim oprawcom, bo zaszła we mnie zmiana. Podjąłem decyzję: koniec z życiem w wielkich miastach.
W 1973 roku Cizia wrócił do Europy. W Amsterdamie spotkał Miquela, który miał problemy z hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości.

- Zabrałem go do Północnej Afryki. Zorganizowałem przemyt zdezelowanych ciężarówek z Europy. Na dużą skalę. Robiłem rajdy przez Saharę. Można powiedzieć, że byłem prekursorem rajdów Paryż-Dakar.

• Czy to prawda, że nie ma pan prawa jazdy?
- Nigdy nie zdawałem egzaminu. Jak trzeba było mi prawa jazdy, to go sobie kupowałem w konkretnym kraju - wyjaśnia rzeczowo.

Miłość

W Afryce podpadł urzędnikom, których wcześniej skorumpował. Aresztowali go w 1975 roku. Po wyjściu na wolność wyruszył do Meksyku. Spędził kilka miesięcy w Amazonii, stamtąd udał się na Karaiby.
Na Saint Martin prowadził z sukcesem przedsiębiorstwo handlowe. I poznał Diane. Kiedy Diane zaszła w ciążę, ze względu na rasizm panujący na wyspie postanowił wyjechać.

- Urodził nam się synek. Byłem szczęśliwy. Zapowiadało się, że w moim życiu będzie normalnie. Ale nie. Mój ukochany syn zmarł mi na rękach. Miał tylko jedenaście miesięcy - mówi cicho.

• Myślał pan o Bogu?
- Boga nie ma - odpowiada. - Potrzebowałem silnego wyzwania, żeby zapomnieć o tragedii. Najpierw poszedłem w narkotyki. Spędziłem trzy lata w dżungli na Kostaryce z poszukiwaczami złota. Miałem własną kopalnię złota. Przeżyłem tam fantastyczną przygodę, która przyniosła mi sukces literacki - mówi Cizia. Zgadza się: jego pierwsza książka "Złoto” stała się bestsellerem w 23 krajach.


Szpieg w Albanii

"Sahara” i "Parodia” też trafiły na listy bestsellerów i tak Cizia został gwiazdą mediów.

Ale status gwiazdy szybko go zmęczył. Wyjechał do południowo-wschodniej Azji.
Przeżywał kolejne przygody i pisał.

- Literatura jest największą i najdłuższą przygodą w moim życiu - mówi dziś Cizia.
W 1990 roku pojechał do Albanii.

- Zostałem tam zaproszony przez albański rząd. To było silne przeżycie: podróż do kraju komunistycznej dyktatury. Wiedziałem, że ten kraj niedługo eksploduje, dlatego nie zatrzymałem się tam na dłużej - wspomina.
W 1993 roku pojechał do Albanii drugi raz.

- Pomagałem w uruchamianiu nowych miejsc pracy, kręciłem filmy dokumentalne. Byłem dla władz niewygodny. Dlatego oskarżono mnie o szpiegostwo i osadzono w więzieniu. Groziło mi 25 lat pozbawienia wolności. Więzienie nie było komfortowe, ale to dobre doświadczenie. Planowałem ucieczkę, bo to byłoby ciekawe zakończenie mojej kolejnej książki, ale rząd francuski i agencje prasowe pomogły mi odzyskać wolność.

Może zmieszam moją krew z polską

W życiu miał wiele kobiet. Jego najnowsza powieść "Tuan” pulsuje ostrym seksem. A właśnie zostawił kolejną kobietę.

• Jak się zostawią kochaną kobietę, dom, dziecko?

- Kupiłem nowe buty, nałożyłem i odszedłem - mówi spokojnie.

Zamyśla się. Wypija kolejny łyk kawy, której potrafi wypić cztery litry dziennie.
- Może to jest moment, żeby spotkać kolejną kobietę. Może zmieszam moją krew z polską...

Pozostałe informacje

Fragment środowych zawodów

PGE Start Lublin pokonał Rilski Sportist w FIBA Europe Cup

Biorąc pod uwagę serię ostatnich porażek, to mecz z Rilskim Sportis był bardzo ważny. Mistrz Bułgarii to drużyna absolutnie w zasięgu lubelskiej ekipy i to było widać od pierwszych akcji w hali Globus.

Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W meczu na szczycie Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W spotkaniu 13. kolejki rozegranym awansem Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

Zgubili się podczas grzybobrania

Zgubili się podczas grzybobrania

Dziadek z wnukami wybrał się na grzybobranie, jednak w pewnym momencie zgubili się w lubartowskich lasach. Pomogła szybka reakcja lokalnego dzielnicowego.

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Spółka Black Red White planuje przeprowadzenie dużych zwolnień grupowych. Jak poinformował Powiatowy Urząd Pracy w Biłgoraju, do końca 2026 roku pracę może stracić około 800 osób zatrudnionych w różnych lokalizacjach firmy w całym kraju.

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

46-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego liczył na ogromny zysk na amerykańskiej giełdzie. Wizja zysku okazała się zwykłym oszustwem. Mężczyzna stracił 900 tys. zł.

Przemysław Czarnek i przedstawiciele PiS pod Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie

Kłótnia o stan szpitali. Czarnek atakuje, NFZ się broni

Przemysław Czarnek, wspierany przez grupę przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, stanął przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie i ogłosił, że sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest dramatyczna. Padły słowa o tragedii pacjentów, przekładanych operacjach onkologicznych i setkach milionów złotych niewypłaconych szpitalom przez NFZ. Ten wszystkiemu zaprzecza.

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło podczas polowania w Milejowie. Śmierć poniósł 68-letni mężczyzna. Zatrzymano innego uczestnika polowania – 50-latka.

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte
film

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte

Od jakiegoś czasu obserwujemy, że nasze dzieci izolują się i mają trudności w radzeniu sobie z emocjami, ale dopiero pandemia z 2020 roku ujawniła, z jak dużymi problemami psychicznymi się mierzą i jak bardzo potrzebują pomocy - powiedział Robert Raczyński, prezydent Lubina podczas uroczystego otwarcia Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie. Dodał, że miasto za 130 mln zł zbudowało miejsce kompleksowego wsparcia dla dzieci i ich rodziców.

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Z lubelskiego lotniska będzie można polecieć prosto na Sycylię. Linia lotnicza Ryanair ogłosiła uruchomienie nowego sezonowego połączenia do Trapani – malowniczego miasta w zachodniej części wyspy. Pierwsze loty zaplanowano na początek sezonu letniego 2026.

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Rok 2025 zapowiada się dla Volkswagena jako okres strategicznej dwutorowości, który balansuje między przyspieszoną ofensywą elektryczną a ewolucją modeli spalinowych. Gigant motoryzacyjny wprowadza na rynek premiery, które mają zdefiniować jego pozycję na nadchodzące lata. Obserwujemy wyraźny trend poprawy ergonomii oraz integracji zaawansowanych technologii cyfrowych we wszystkich segmentach rynkowych. Klienci mogą spodziewać się zarówno modeli rewolucyjnych, jak i starannie zmodernizowanych, uwielbianych przez kierowców bestsellerów.

W tym budynku, przy ul. Hrubieszowskiej 102, planowane jest otwarcie pierwszej wystawy

1,2 mln zł na pamięć i pojednanie. Rusza projekt Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie

W Chełmie postawiono właśnie ważny krok na drodze do budowy miejsca, które w założeniu ma łączyć pamięć o ofiarach z misją pojednania narodów. Prezydent miasta Jakub Banaszek podpisał umowę z firmą Pas Projekt Sp. z o.o. z Nadarzyna na opracowanie pełnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej oraz Centrum Prawdy i Pojednania im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Coraz więcej sklepów zamiast jednodniowego święta zakupów organizuje całe tygodnie pełne okazji. Black Weeks to czas, kiedy ceny spadają, a klienci masowo ruszają na zakupy w poszukiwaniu wymarzonych produktów w niższych cenach. Wystartował okres, który dla wielu jest najlepszym momentem w roku, aby kupić elektronikę, sprzęt RTV, ubrania czy kosmetyki taniej niż zwykle. Jednak czy każda promocja jest tak korzystna, na jaką wygląda? Warto przyjrzeć się bliżej, na czym polega promocja Black Weeks, skąd się wywodzi i jak nie dać się złapać w marketingowe pułapki.

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Nic nie wprowadza w świąteczny klimat tak skutecznie jak oświetlenie świąteczne. To właśnie ono nadaje wnętrzom ciepło, przytulność i wyjątkowy blask, który sprawia, że grudniowe wieczory stają się naprawdę magiczne. Migoczące lampki świąteczne na choince, oknach czy tarasie potrafią odmienić każde wnętrze i zbudować atmosferę radości oraz spokoju. Jeśli w tym roku chcesz, by Twoje dekoracje zachwycały, warto postawić na nowoczesne, energooszczędne rozwiązania, które łączą estetykę z funkcjonalnością.

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Szczęście uśmiechnęło się do gracza z Puław – ponad 538 tysięcy złotych w Eurojackpot!

Oskarżony został doprowadzony na pierwsze posiedzenie Sądu Apelacyjnego  30.10.2025 roku. Jawność tej rozprawy została jednak w całości wyłączona.

Zbrodnia w kancelarii komorniczej. Sąd apelacyjny nie zmienił wyroku

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok wobec 45-letniego Karola M., skazanego za brutalne zabójstwo łukowskiej komorniczki. W styczniu tego roku mężczyzna został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, z możliwością warunkowego zwolnienia po 22 latach.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium