Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 lutego 2007 r.
13:07
Edytuj ten wpis

Talmud nad Lublinem

Rozmowa z Josephem Friedensonem, jednym z ostatnich studentów Jeszywas Chachmej Lublin

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jest Pan jednym z nielicznych żyjących w Ameryce uczniów słynnej lubelskiej uczelni, błyskotliwym interpretatorem \"Talmudu”, pisarzem, dziennikarzem, byłym więźniem kilku obozów koncentracyjnych. mówiąc krótko, jest pan postacią legend

- Z Łodzi. Tam się urodziłem w 1922 roku w rodzinie dziennikarza i wydawcy Eliezera Gerszona Frydensona i Estery Bajli Pelberg. Ojciec był bardzo aktywnym działaczem religijnej partii Agudat Israel powstałej w 1912 roku w Katowicach, zwanej popularnie Agudą. W niej poznał rabina Meira Szapiro, posła na Sejm RP w latach 1923-27. Szapiro był oczywiście także i przede wszystkim błyskotliwym talmudystą i przywódcą religijnym. Rabinem został w wieku 17 lat. Przewodził społecznościom chasydzkim w Glinianach, Sanoku i Piotrkowie Trybunalskim. Zaangażował się w tworzenie nowoczesnej uczelni rabinicznej w Lublinie, pod której budowę kamień węgielny położono 22 maja 1924 roku. Mój ojciec był entuzjastą tego projektu; inicjował zbiórki funduszy.

• I postanowił wysłać pana na nauki?

- Oczywiście. Jak tylko osiągnę stosowny wiek. Uczelnia rosła, a ja do niej... dorastałem. Było w tym coś ze święta.

• \"Wczoraj w Lublinie zjechało się i zleciało się czarne żydowskie mrowie na uroczystość otwarcia żydowskiej mekki. Samochody ze Lwowa, pełne po brzegi opasłych syjonistów, krążyły z hukiem po mieście. Doktorzy, adwokaci, sklepikarze, paskarze

- W środowiskach antyżydowskich tworzenie uczelni wzbudzało niechęć i protesty, ostatecznie jednak Jeszywas Chachmej Lublin otwarto 24 czerwca 1930 roku, kiedy miałem osiem lat. Rabin Szapiro czas od wmurowania kamienia do inauguracji poświęcił na kwestowanie i dyskutowanie o przyszłej formule uczelni. Kilkakrotnie przyjeżdżał do USA, gdzie idea szkoły była entuzjastyczna wspierana przez tutejszych Żydów. Budynek jeszywy był jednym z najokazalszych w Lublinie, łączył w sobie funkcje dydaktyczne z nowoczesnym wyposażeniem, internatem i stołówką. Uroczystość otwarcia uświetnili nie tylko wybitni rabini i elita polskiego żydostwa, ale także władze wojewódzkie i przedstawiciele centralnych, generalicja. Przybyło ponad 20 tysięcy gości, nadesłano kilka tysięcy telegramów gratulacyjnych z całego świata. Rabin Szapiro wypowiedział wtedy słowa, które do dziś wspominane są przez uczniów: "Bramy Jeszywy zostały właśnie otwarte, przeto Wszechmogący winien wspomóc nas w otwarciu bram do zbawienia narodu żydowskiego”.

• Dla pana bramy jeszywy otwarły się, gdy rabin już nie żył?

- Niestety, nie dostąpiłem szczęścia pobierania nauk bezpośrednio od niego. Miałem jednak szczęście poznać go latem 1933 roku, gdy z ojcem pojechałem do Lublina. Zrobił na mnie wielkie wrażenie. Nie mogłem doczekać bar micwy, po której jak najszybciej chciałem dostać się do lubelskiej uczelni.

• Rabin Meir Szapiro zmarł o 4:00 nad ranem w piątek 27 października 1933 roku po nagłej i gwałtownej chorobie.

- Nigdy nie ustalono, co było jej przyczyną. Pogrzeb odbył się dwa dni później i zgromadził nieprzebrane tłumy. Miasto wypełnił płacz. Jak pisano "umarł żydowski król”. Ja trafiłem do uczelni jesienią 1937 roku i przestudiowałem do lata 1939 roku.

• Co może pan powiedzieć o jeszywie?

- Była spełnieniem marzeń. Zgodnie z tradycją talmudyczną, młodzi uczą się lepiej religii poza domem. To była zadania chederów czy jeszyw. Jest takie powiedzenie: "Idź na wygnanie uczyć się Tory”, albo że nigdy nie nauczysz się Talmudu w domu. Po powstaniu Jeszywas Chachmej Lublin, w Polsce mówiło się: "Idę studiować do LUBLINA”, albo "Chciałbym iść do LUBLINA”. I wszyscy wiedzieli o co chodzi. Lublin równał się Jeszywie.

• Łatwo się było dostać do jeszywy?

- Nie. Trzeba było - przy oczywistej wiedzy - także dobrych polecających. Protekcji. Lublin to była duma i korona polskiej ortodoksji. Nauczali wybitni rabini, gaoni (zwierzchnicy szkół rabinicznych). Poza tym to była także rewolucja w podejściu do nauczania. Mieliśmy dobre warunki do studiowania, mieszkaliśmy na terenie budynku jeszywy, mieliśmy zapewnione dobre wyżywienie. To było coś zupełnie innego niż stereotyp "chłopca z Jeszywy” ("Yeshiva Boy”), biednego, głodujacego, wkuwającego Talmud przy świeczce. Zaprzeczaliśmy powiedzeniu, że bieda tworzy wielkich gaonów. Mieliśmy status studentów, jak wszelkie uczelnie polskie, legitymacje na 50 proc. zniżki kolejowej. Czuliśmy się autentycznie wybrani przez los.

• Czy Isaac Bashevis Singer oddal ten klimat w swym opowiadaniu o chłopaku z jeszywy, który okazał się... piękną i mądra dziewczyną o imieniu Yentl, a co tak uroczo pokazała w filmie Barbra Streisand?

- Żaden religijny Żyd nie podzieli zdania, że było coś "uroczego” w tej historii. A już tym bardziej w filmie. Singer, mimo całego rozgłosu spowodowanego literackim Noblem, przez zdecydowaną większość religijnych Żydów nie był szanowany. Uchodził za gorszyciela i pornografa. Nie był także wzorem cnót charakteru, o czym aż nadto dobrze wiedzieli wszyscy, co go znali bliżej. Miałem tę sposobność, bo mieszkaliśmy dwie ulice od siebie. Obraz lubelskiej Jeszywy, jaki przedstawił jest tak daleki od realiów, jak niebo od ziemi.

• Czy to prawda, że uczelnia miała swoje kontakty z KUL i Seminarium Duchownym?

- Owszem. Na różnych zresztą poziomach. Pamiętam, że często odwiedzali nas polscy koledzy-seminarzyści, których oprowadzaliśmy po budynku Jeszywy. Po pytaniach religijnych religijnych, rozmowa zwykle musiała się skończyć na kwestii celibatu i sytaucji rabina, który może, a nawet powinien mieć żonę i potomstwo, najlepiej liczne. Fakt ten bardzo ich ekscytował i prywatnie nie kryli, że żona dla duchownego to nie jest złe rozwiązanie. Często też wypytywali o Talmud, który jest komentarzem do biblijnej Tory. Talmud wyjaśnia, jak przestrzegać prawa w niej zawartego. To takim przewodnik czy "instrukcja obsługi” religii w życiu codziennym i we wszelkich jego przejawach. I niektóre mądrości talmudyczne naszym kolegom z seminarium chyba się podobały.

• W ogóle Talmud wtedy unosił się nad Lublinem?

- To prawda. Niestety ten świat skończył się we wrześniu 1939 roku.

• Bowiem, jak powiada Talmud, świat został wydany w ręce głupców?

- Został wydany znacznie wcześniej. W ‘39 zobaczyliśmy to na szczególnie przerażającym przykładzie, aczkolwiek talmudyczna mądrość powiada, iż gdzie jest prawda, tam nie potrzeba przykładu na dowód. Z konsekwencjami niedowierzania, że świat jest jednak w rękach głupców mamy ciągle do czynienia...

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium