Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 czerwca 2021 r.
14:17

Treningi, problemy i mistrzowskie apetyty. Piłkarki Górnika Łęczna z brązowym medalem po niełatwym sezonie

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
(fot. Maciej Kaczanowski)

Za Górnikiem Łęczna sezon pełen perturbacji. Udało się go zakończyć z brązowym medalem mistrzostw Polski i koroną królowej strzelczyń dla Eweliny Kamczyk

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Oglądanie, jak działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej dekorowali w sobotę brązowymi medalami zawodniczki Górnika Łęczna było dziwnym doświadczeniem. Ostatnie lata przyzwyczaiły kibiców w naszym województwie do złotych medali. Ten sezon jednak od samego początku był inny i dlatego piłkarki z Łęcznej zakończyły go też w inny sposób.

Porażki i remis

Już pierwsze kolejki pokazały, że te rozgrywki nie będą dla zespołu prowadzonego przez Piotra Mazurkiewicza spacerkiem.

Wprawdzie inauguracja wypadła okazale, bo Górnik wygrał 6:0 z LKS Rolnik B. Głogówek, to później przyszła sensacyjna porażka na własnym stadionie z AZS UJ Kraków. Tydzień później doszła przegrana w prestiżowym starciu z KKS Czarni Sosnowiec, a sierpień zakończył się niespodziewanym remisem ze Śląskiem Wrocław.

W kolejnych miesiącach forma łęcznianek już się ustabilizowała na niezłym poziomie, ale fatalne otwarcie sezonu sprawiło, że zespół miał już okazałą stratę do czołówki. Piotr Mazurkiewicz kupił sobie trochę spokoju dobrymi występami w Lidze Mistrzyń, gdzie jego zespół przechodził kolejne etapy eliminacyjne, aż wreszcie dotarł do fazy pucharowej tych rozgrywek. Konfrontacja z francuskim PSG była wspaniałym przeżyciem i powiewem wielkiego świata w Łęcznej. Naszpikowany światowymi gwiazdami zespół z Francji wygrał w Polsce 2:0, a w rewanżu u siebie triumfował aż 6:1. Jedyną bramkę w tym dwumeczu zdobyła Ewelina Kamczyk.

5 punktów

Wiosna w Ekstralidze miała należeć do Górnika, który chciał rzucić się w pogoń za rywalami.

– Analizowałem nasze jesienne mecze i muszę uderzyć się w pierś jako trener. W treningach skupiliśmy się przede wszystkim na ofensywie. Nie przygotowywałem zespołu do defensywy i to było widać w naszych meczach. To był mój błąd. Powinienem na to zareagować. Inna sprawa, że brakowało nam w poszczególnych spotkaniach szczęścia. Tak było w meczu z AZS UJ Kraków czy Śląskiem Wrocław. W tych meczach uciekło nam w sumie 5 punktów. Tracimy do liderujących Czarnych Sosnowiec 10 punktów. Znając realia futbolu kobiecego w Polsce, to Czarnym trudno będzie stracić taką przewagę. Dopóki piłka w grze, to jednak wszystko może się zdarzyć. Nie skreślałbym tak łatwo mojego zespołu. Zdiagnozowałem problem i wiem, co zawiodło. Może być tak, że skończymy sezon na drugim czy trzecim miejscu. Piłka nożna jest nieprzewidywalna i uczy pokory, więc wszystko się może zdarzyć – analizował w przerwie między sezonami Piotr Mazurkiewicz.

Twórca największych sukcesów Górnika nie miał okazji osobiście przekonać się, jak zakończy się sezon, bo w końcówce marca niespodziewanie pożegnał się z zespołem.

Nowy trener

Działacze długo szukali nowego szkoleniowca, więc przez chwilę drużynę prowadził tymczasowy duet Patryk Błaziak – Natasza Górnicka. W końcu zdecydowano się postawić na Roberta Makarewicza.

To człowiek, który do tej pory nie miał styczności z kobiecym futbolem na najwyższym poziomie. Zresztą nawet w męskim futbolu nie pracował w wielkich klubach, bo do takich trudno zaliczyć Lewart Lubartów, Powiślaka Końskowola czy Hetmana Gołąb.

Pierwsze mecze zespołu pod jego wodzą pokazały jednak, że może zostać szkoleniowcem na lata. Makarewicz nie bał się odważnych zagrań czy wprowadzania młodzieży do drużyny. To za jego kadencji poważną szansę otrzymały chociażby Weronika Kaczor czy Milena Kazanowska. Nastolatki grały dobrze i pokazały, że nieco zgrane karty powoli mogą odchodzić w cień. Szkoda tylko, że Makarewicz nie zdołał uratować sezonu. Zadecydowały o tym dwie porażki – w półfinale Pucharu Polski z Czarnymi i na zakończenie Ekstraligi z TME UKS SMS Łódź. Ta pierwsza kosztowała łęcznianki stratę sporych pieniędzy możliwych do zgarnięcia za triumf w Pucharze Polski, a ta druga srebrny medal mistrzostw Polski.

(fot. Maciej Kaczanowski)

Sygnał

– Duży wpływ na zespół miała runda jesienna. Odbiła się ona zwłaszcza na sferze mentalnej. Zespół był na piątym miejscu i dopiero seria wiosennych zwycięstw pozwoliła mu być do samego końca w grze o srebro. Ostatni mecz z TME UKS SMS Łódź był do wygrania. Pierwsza połowa nam nie wyszła, ale po przerwie graliśmy znacznie lepiej. Nie udało się, ale trzeba pamiętać, że medale zdobywa się całym sezonem, a nie pojedynczymi meczami. Naszym olbrzymim problemem były liczne kontuzje. W ostatnim spotkaniu sezonu nie mogłem skorzystać z czterech ważnych zawodniczek. Do tego Ewelina Kamczyk przez cały tydzień nie trenowała, Roksana Ratajczyk wybiegła na murawę na własną odpowiedzialność, a Emilia Zdunek też jeszcze odczuwa skutki niedawnej kontuzji. Cieszę się, że udało mi się w czasie mojej kadencji wprowadzić trochę świeżej krwi do drużyny. Lubię stawiać na młodzież, bo ona zostawia serce na boisku. Poza tym to jest też sygnał dla innych młodych piłkarek w kraju mówiący o tym, że Górnik chce na nie stawiać – mówi Robert Makarewicz.

Zaskoczyć sceptyków

Przed szkoleniowcem Górnika teraz ciężkie zadanie, bo musi na przyszły sezon przygotować swój autorski zespół. Będzie on pozbawiony trzonu, bo Łęczną prawdopodobnie opuszczą Ewelina Kamczyk, Małgorzata Grec, Nikola Karczewska, Patricia Hmirova czy Ewelina Zdunek. Zastąpić je będzie bardzo trudno.

– Postaram się zaskoczyć sceptyków. Pracując w PZPN poznałem wielu trenerów związanych z kobiecą piłką. Wnikliwie prześwietliłem także kadry narodowe, nawet tych najmłodszych roczników. Obserwuję również rozgrywki w krajach sąsiednich czy nadbałtyckich. Poświęciłem naprawdę dużo czasu na odpowiednie rozeznanie – przekonuje szkoleniowiec Górnika.

Nadchodzący sezon będzie kolejnym transmitowanym przez TVP Sport. Publiczny nadawca zaangażował się w kobiecy futbol przed tym sezonem i ten mariaż wyszedł obu stronom na dobre. Kobiecy futbol zyskał znakomite okno wystawowe i niespotykaną do tej pory promocję, a TVP Sport miano stacji, która przyczynia się do rozwoju kobiecej piłki nożnej w Polsce.

– To na pewno przełomowy krok w historii tej dyscypliny w Polsce. Wielu moich znajomych dzięki temu zaczęło oglądać mecze pań – dodaje Makarewicz. – Kobieca piłka nożna nie jest odpowiednio doinwestowana w Polsce i liczę, że to w najbliższym czasie się zmieni.

Powiew świeżości

Poprawić się na pewno musi infrastruktura. Klepiska czy sztuczne murawy pozbawione normalnych trybun źle wyglądają w telewizji.

W Ekstralidze na palcach jednej ręki można policzyć normalnie wyglądające obiekty, a taki, jaki ma do dyspozycji Górnik, jest najczęściej jedynie w strefie pobożnych marzeń.

– To musi się zmienić – podkreśla Robert Makarewicz. – Na szczęście w wielu miastach coraz więcej mówi się o nowych stadionach. Do Ekstraligi wchodzą też ciekawi beniaminkowie, którzy wniosą powiew świeżości. To będzie znakomity sezon. Mamy mistrzowskie apetyty, ale czas pokaże czym to się skończy.

Liczby Górnika

1 - tylko jedną czerwoną kartkę otrzymały zawodniczki Górnika w tym sezonie. Zobaczyła ją Klaudia Lefeld

3 - takie miejsce w tym sezonie zajął Górnik Łęczna. To pierwszy brązowy medal w historii klubu. Wcześniej Górnik był trzy razy mistrzem Polski, a dwa razy kończył sezon ze srebrem

15 - zwycięstw odniósł Górnik Łęczna w tym sezonie. 7 z nich miało miejsce na własnym stadionie, a 8 na obiektach przeciwników. O sile łęcznianek najmocniej przekonał się LKS Rolnik B. Głogówek, który przegrał z Górnikiem aż 0:8. Było to najwyższe zwycięstwo drużyny z Łęcznej w minionych rozgrywkach

22 - bramki straciły w tym sezonie zawodniczki Górnika. Najwięcej zaaplikował im zespół Olimpii Szczecin, który w końcówce pierwszej rundy zdobył w Łęcznej aż trzy gole. Co ciekawe, ten mecz zespół Górnika ostatecznie wygrał 4:3. Górniczki aż 14 bramek straciły w drugiej połowie. Przed przerwą dały się zaskoczyć rywalkom ledwie 8 razy

29 - żółtych kartek otrzymały w tym sezonie zawodniczki Górnika. Najczęściej karana w ten sposób były Roksana Ratajczyk, Anna Zając i Małgorzata Grec. Cała trójka „żółtka” oglądała po cztery razy

81 - bramek zdobył zespół Górnika w tym sezonie. Jest to najlepszy wynik w całej lidze. Co ciekawe, łęczniankom łatwiej zdobywało się je w delegacji. Wówczas aż 44 razy pokonywały golkiperki rywalek. U siebie zanotowały 37 trafień. Piłkarki Górnika zdecydowanie częściej trafiały w drugiej połowie. Takich bramek zdobyły aż 50. Przed przerwą zanotowały ledwie 31 trafień

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Premier Donald Tusk

Donald Tusk w orędziu: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków, super silną i nowoczesną – armię do wygrywania

Czasy są trudne, do polityki światowej wraca niepewność, brutalność i egoizm; wojna przestała być abstrakcją - podkreślił w czwartkowym orędziu telewizyjnym orędziu premier Donald Tusk. – Czy mamy się bać? Nie. My mamy być silni – dodał. Zapewnił też: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków.

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Rozmowa z Hansem Nielsenem, legendarnym żużlowcem Motoru Lublin

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał ojciec oraz syn, którzy mieli zaatakować ratowników medycznych na oddziale ratunkowym w Łukowie. Według ustaleń byli zniecierpliwieni długim oczekiwaniem na udzielenie pomocy. Obaj byli trzeźwi.

Lutnia Piszczac zainkasowała komplet punktów w spotkaniu z Unią Żabików

W środę i czwartek rozegrane zostały mecze 23. kolejki bialskiej klasy okręgowej

Podział punktów w spotkaniu LZS Sielczyk z Az-Bud Komarówka Podlaska. Orlęta Łuków z nowym trenerem rozbiły Absolwenta Domaszewnica. Victoria Parczew lepsza od Orła Czemierniki

Uciekać przed komendantem – zły pomysł
Kraśnik

Uciekać przed komendantem – zły pomysł

Dynamiczny pościg za przestępcą po ulicach  Kraśnika – sceny jak z filmu akcji miały dziś miejsce przed południem w tym mieście. Uciekał przestępca poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. W bezpośrednim pościgu uczestniczył funkcjonariusz w cywilu oraz zastępca komendanta powiatowego policji w Kraśniku, który jako pierwszy ujął 30-letniego rzezimieszka.

Premier Donald Tusk (z prawej) w towarzystwie posła Michała Krawczyka

Dziś o godzinie 20 premier Donald Tusk wygłosi orędzie

Premier Donald Tusk wygłosi w czwartek o godzinie 20 orędzie – potwierdza podsekretarz stanu w kancelarii premiera Agnieszka Rucińska.

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

Pierwszy mecz finału play-off z Mickiewiczem Kluczbork w piątek o godzinie 17.30

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Jeśli jesteś aktywnym użytkownikiem Internetu, bardzo dobrze wiesz, że czat wideo nie jest już nowym formatem randek online. Pierwsze losowe wideo czaty Omegle i Chatroulette zostały uruchomione w 2009 roku i szybko zyskały popularność. Nie tylko dzięki temu, że są one wygodne, ale także dlatego że to zupełnie sposób na randkę.

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trwa długi, majowy weekend. Nad bezpieczeństwem na drogach czuwają policjanci ruchu drogowego. Nawet częste kontrole nie zastąpią rozsądku kierowców. Przekonali się o tym dwaj szoferzy. Tuż przed majówką jeden z nich „zarobił” jednorazowo 24 punkty karne, a drugi stracił prawo jazdy.

21 lat w Unii
galeria

21 lat w Unii

1 maja obchodzimy 21. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z tej okazji przed budynkiem LUW przy ul. Spokojnej w Lublinie nastąpiło uroczyste podniesienie na maszty flag oraz odegranie hymnów Polski i UE.

W sobotę 24 maja wieczorem centrum miasta Puławy zamieni się w rajdowy odcinek specjalny
Puławy

Zbliża się Rajd Nadwiślański. Ściganie wraca na ulice Puław

W sobotę i niedzielę, 24 i 25 maja, odbędzie się Rajd Nadwiślański. Jeden z odcinków specjalnych, tak jak przed laty, poprowadzony zostanie ulicami Puław. Na kibiców czekać będzie również strefa artystyczno-gastronomiczno-piknikowa.

Briefing prezydent Michała Litwiniuka

"Haniebny happening Grzegorza Brauna". Prezydent Białej Podlaskiej potępia zdjęcie flagi Ukrainy

Prezydent Michał Litwiniuk (PO) potępia „haniebny happening” Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej i zapowiada, że flaga Ukrainy ponownie zawiśnie na fasadzie ratusza. W środę na wiecu wyborczym zwolennicy kontrowersyjnego polityka za jego namową przy użyciu drabiny ściągnęli flagę z budynku urzędu.

Grzegorz Braun (z prawej) ma kłopoty. Uchylenia jego immunitetu domaga się szef resortu sprawiedliwości
polityka

Adam Bodnar chce ukarania Grzegorza Brauna. Za zabranie ukraińskiej flagi

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - oświadczył dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odnosząc się do zachowania polityka w szpitalu w Oleśnicy oraz na wiecu w Białej Podlaskiej.

Grafika stworzona przy użyciu SI
magazyn

"Umiem rozmawiać o sensie życia i tworzyć sonety"

O tym czy jest sztuczna inteligencja, do czego służy, jak widzi ludzi i przyszłość społeczeństwa rozmawiamy ze...sztuczną inteligencją. Na nasze pytania odpowiada Chat GPT w wersji 4.o - najpopularniejszy model językowy na świecie.

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium