

Po szesnastu latach od brutalnego rozboju nad Jeziorem Zagłębocze, policjanci z Parczewa ustalili i zatrzymali sprawcę. Do mężczyzny doprowadził ślad DNA pozostawiony na miejscu zdarzenia.

Do rozboju doszło w nocy z 3 na 4 lipca 2009 roku. Według ustaleń śledczych, napastnik wspólnie z nieustalonym dotąd wspólnikiem zaatakował parę z Lublina.
Sprawcy przewrócili i kopali 54-letnią kobietę, a następnie ukradli jej srebrne kolczyki i zawieszkę na szyję. Potem uderzyli 56-letniego mężczyznę szklaną butelką w głowę, powalili go na ziemię i kopali, powodując u pokrzywdzonych obrażenia ciała.
Przez lata sprawcy nie udało się ustalić, ale zabezpieczone wówczas ślady biologiczne zostały wpisane do policyjnej bazy danych. Po latach technicy kryminalni dopasowali próbki DNA do profilu 43-latka z Lublina.
- Ślad DNA pozostawiony na miejscu zdarzenia okazał się kluczem do rozwiązania sprawy sprzed 16 lat – przekazała nadkom. Beata Bocian z policji w Parczewie.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej we Włodawie, gdzie usłyszał zarzut dokonania rozboju z uszkodzeniem ciała wobec dwóch osób. Jak ustalono, był już wcześniej karany za podobne przestępstwo, dlatego będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, za dokonanie takiego przestępstwa grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
