
Pierwsze śmigłowce szturmowe AH-64D Apache trafiły do polskich żołnierzy w bazie w Latkowie pod Inowrocławiem. Posłużą przede wszystkim do szkolenia.

Maszyny, które dotarły do Polski w poniedziałek po południu, to wstęp do wdrożenia Apache'y do Wojska Polskiego; Polska zamówiła 96 tego typu śmigłowców; ich dostawy rozpoczną się dopiero w 2028 roku. Leasing ośmiu maszyn w starszej wersji od USA ma pozwolić na szybkie rozpoczęcie szkoleń pilotów i techników i stanowić tzw. rozwiązanie pomostowe.
Podczas wtorkowej (17 czerwca) uroczystości przekazania ośmiu wyleasingowanych od USA śmigłowców w 56. Bazie Lotniczej w Latkowie pod Inowrocławiem, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że polskie wojsko w najbliższych latach potrzebuje „jak najwięcej przeszkolonych i przygotowanych pilotów, personelu obsługi naziemnej, który będzie gotowy do obsługi wszystkich 96 śmigłowców bojowych, które zakupiliśmy”.
Wicepremier wskazał, że śmigłowce Apache będą wykorzystywane w wojsku do niszczenia celów na lądzie, a także w powietrzu – w tym dronów.
– Zdecydowaliśmy się na zakup 96 Apachów z uwagi na to, że Polska jest państwem przyfrontowym, jest zagrożona przez adwersarza ze wschodu. To zagrożenie jest poważne, musimy na to szybko reagować – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef MON podkreślił, że Polska w ten sposób realizuje zobowiązania sojusznicze. Wskazał, że ma świadomość opinii niektórych osób, jakoby była to zbyt duża liczba śmigłowców:
– Będziemy drugą co do wielkości armią Apachów - po USA. Patrząc na doświadczenia Wielkiej Brytanii, Korei Południowej, Tajwanu, zamówiona przez Polskę wersja E jest wyposażona w najnowocześniejszy system monitoringu, detekcji, opracowywania i przekazywania informacji do całego ugrupowania bojowego, które będzie w ten sposób zorganizowane.
Wicepremier powiedział, że pierwszych 20 pilotów i 22 osoby personelu naziemnego zostały przeszkolone w USA.
– W ramach umowy, którą podpisaliśmy, przyjechali z USA instruktorzy, którzy bez najbliższe lata – do 2029 roku – będą szkolić naszych pilotów. W USA odbywa się szkolenie z umiejętności posługiwania się, latania śmigłowcami Apache. W Polsce będziemy szkolili z taktyki, z działań operacyjnych – wskazał Kosiniak-Kamysz.
Boeing AH-64 Apache
Śmigłowiec szturmowy przeznaczony do zwalczania broni pancernej i wspierania oddziałów lądowych. Został opracowany przez Hughes Helicopters, przejęty następnie przez McDonnell Douglas. Zakłady te zostały później wykupione przez firmę Boeing Company. Jego poprzednikiem był Bell AH-1 Cobra.
Apache został zaprojektowany jako bardzo wytrzymała maszyna zdolna do działań na pierwszej linii frontu w każdych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy. Kabina załogi jest opancerzona. Obaj członkowie siedzą w tzw. kevlarowej wannie. Dzięki nowoczesnej aparaturze nawigacyjnej (w szczególności dzięki użyciu kamer na podczerwień) i awionice śmigłowiec może latać nawet przy całkowitym braku widoczności. Odczyty przyrządów pomiarowych podawane są na wyświetlaczu zintegrowanym z hełmem pilota. Naprowadzanie wieżyczki działka dokonywane jest poprzez obrót głowy pilota dzięki optycznemu monitorowaniu ruchów hełmu. Podczas projektowania Apache opracowano wiele nowatorskich rozwiązań. Jednym z nich jest jego wirnik skonstruowany z warstw włókien szklanych. Helikopter może kontynuować lot nawet z wielokrotnie przestrzelonymi łopatami (źródło: Wikipedia).
13 sierpnia 2024 roku polskie Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało z amerykańskim rządem umowę na dostawę 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache wraz pakietem logistycznym i szkoleniowym oraz zapasem amunicji i części zamiennych. Polska stanie się w ten sposób drugim po Stanach Zjednoczonych największym użytkownikiem tych śmigłowców na świecie, wydając na to ok. 40 miliardów złotych
