Marszałek województwa Krzysztof Hetman może już pakować walizki i myśleć o pracy europosła. Kto zajmie jego miejsce w Urzędzie Marszałkowskim? Opcji jest kilka, ale to stanowisko pozostanie najpewniej w rękach PSL
- Na tę funkcję wybiera sejmik i myślę, że poradzi sobie z tym problemem. Poczekajmy na oficjalne wyniki i wtedy radni zajmą się tym wyborem. Jeśli będzie wola, abym został marszałkiem, to postaram się ją uszanować - mówi wicemarszałek Sosnowski.
W kuluarach wymienia się też nazwisko wiceministra infrastruktury i rozwoju Marcelego Niezgody, który także startował w eurowyborach, ale osiągnął najgorszy wynik wśród ludowców, ledwo przekraczając tysiąc głosów. Ponoć jego kandydaturę mocno popiera Krzysztof Hetman. Sam marszałek z komentarzem również wstrzymuje się do czasu ogłoszenia oficjalnych wyników, ale podjął już pewne działania.
- Na wszelki wypadek zleciłem prawnikowi, by sprawdził, jak ma wyglądać rezygnacja z pełnionej przeze mnie funkcji. Czekam na odpowiedź - mówi Hetman.
Zdaniem opozycji marszałek nie będzie czekał z objęciem mandatu. - Myślę, że przeciągnie to do czasu, kiedy poukłada swoje sprawy w partii tak, aby jego pozycja nadal była wiodąca. Tam rozgrywa się wewnętrzne starcie - twierdzi Artur Soboń, radny wojewódzki z PiS. - Uważam też, że przy tej okazji Platforma Obywatelska będzie chciała dokonać własnych korekt w składzie Zarządu Województwa - dodaje.
Chodzi o zapis w ustawie o samorządzie, który mówi, że w sytuacji, gdy z funkcji rezygnuje marszałek województwa, sejmik musi podjąć uchwałę o przyjęciu rezygnacji całego zarządu, a następnie dokonać nowego wyboru. Nieoficjalnie mówi się, że wtedy z funkcją miałby pożegnać się odpowiedzialny za służbę zdrowia Tomasz Pękalski z PO. Wśród kandydatów do zajęcia jego miejsca wymienia się zastępczynię prezydenta Lublina Monikę Lipińską. Mówi się też o radnym wojewódzkim i zastępcy dyrektora szpitala w Łęcznej Krzysztofa Bojarskiego.