Na stronie internetowej parafii Przemienienia Pańskiego w Wisznicach reklamowany był wojewoda Wojciech Żukowski, kandydat PiS na posła.
Wczoraj opisaliśmy jak wyświęcenie kościoła w Chełmie wykorzystano do kampanii wyborczej wojewody. Ludzie wychodzący ze mszy dostali okolicznościowa gazetkę, a w niej zachętę do głosowania na Żukowskiego. Proboszcz parafii Świętej Rodziny ks. Jan Pokrywka stwierdził: nie mam z tą gazetką nic wspólnego. Jednak jej autorów nie chciał wskazać. - Gdybym wiedział o wyborczej reklamówce, to bym stanowczo zaprotestował. Ubolewam, że ukazało się to w tej gazetce - skomentował wojewoda.
Tymczasem wczoraj dotarliśmy do kolejnego przykładu wątpliwej kampanii. Na stronie internetowej parafii Przemienienia Pańskiego w Wisznicach widniało duże zdjęcie Żukowskiego (z dopiskiem, że gościł na I Festiwalu Muzyki Młodego Pogranicza), jego życiorys oraz informacja o kandydowaniu do Sejmu. - Być może to jest niepotrzebne, ale ja nie mam nic do powiedzenia - stwierdził ks. proboszcz Krzysztof Czyrka i odłożył słuchawkę. Po południu Żukowski zniknął z kościelnej witryny.
- Wojewoda nie ma nic wspólnego z takimi działaniami. Na festiwalu był, ale na zaproszenie wójta. Ani wojewoda, ani jego sztab wyborczy nie prowadzą kampanii wyborczej w kościołach - tłumaczyła Małgorzata Trąbka rzecznik wojewody.
Kościół nakazał duchownym wstrzymanie się od udziału w kampanii. O tym mówił odczytany w niedzielę list biskupów do wiernych. A we wtorek abp. Józef Życiński wezwał wiernych żeby nie głosowali na kandydatów, którzy agitują w świątyniach. Podobne praktyki nazwał pogańskimi.