Skarżą się mieszkańcy, urzędnicy przypominają o terminach. W Lublinie trwa powyborcze sprzątanie.
- Sprzątanie może trwać formalnie do miesiąca po dniu wyborów - wyjaśnia Mirosław Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miasta w Lublinie. - Taki czas mają komitety wyborcze na usunięcie swoich plakatów wyborczych - dodaje Kalinowski.
Przedstawiciel lubelskiego Ratusza zapewnia również, że nawet jeśli na danym plakacie nie ma już wizerunku kandydata i pozostała tylko tektura, to nikt nie jest anonimowy. Wszystkie plakaty wyborcze zostały bowiem zewidencjonowane przez służby miejskie.
Mieszkańcy Lublina uważają, że na ulicach wciąż panuje bałagan. - Generalnie jest bardzo dużo plakatów wyborczych - zauważa jeden z naszych rozmówców.
(aa)