Prace przy budowie drogi ekspresowej S12 koło Puław przebiegają wolniej niż zakładano – wynika z danych opublikowanych na oficjalnej stronie internetowej poświęconej inwestycji. Czy drogowcy zmieszczą się w kwietniowym terminie? Kierownik budowy zapewnia, że tak
S12 to największa inwestycja drogowa w powiecie puławskim. Budowana przez szczeciński Energopol do spółki z PRD Zwoleń, obwodnica Puław, zgodnie z planem, powinna być gotowa w kwietniu 2018 roku. Problem w tym, że tempo prac w ostatnich miesiącach, szczególnie w kwietniu, maju i czerwcu, nie było najwyższe.
Świadczy o tym wykres z oficjalnych danych ilustrujących różnice pomiędzy planem, a wykonaniem robót. Jeszcze w zimie obie linie niemal się pokrywały, ale na początku wakacji ogólne zaawansowanie prac zamiast 66 procent wynosiło niewiele ponad 56. Różnicę tę widać również w planowanych i poniesionych wydatkach, która wzrosła z 30 do 40 mln złotych. Czy zatem kwietniowy termin zakończenia prac jest nadal realny? O komentarz poprosiliśmy Łukasza Świerkowskiego, kierownika budowy.
– Mieliśmy problem, ale poradziliśmy sobie z nim – przyznaje kierownik. – U wykonawcy jest teraz naprawdę duża mobilizacja. Jestem przekonany, że pod koniec sierpnia dogonimy plan. Mogę również zapewnić, że jeśli chodzi kwiecień to nasze założenia się nie zmieniły – uspokaja kierownik, który podkreślił, że w celu przyspieszenia robót wydłużony został czas pracy na budowie.
– Należy pamiętać o tym, że tempo zależy także od warunków, jakie występują w danym terenie. Tam, gdzie grunty są bardziej piaszczyste, jest ono wyraźnie szybsze od miejsc, gdzie mamy podłoże gliniaste, a właśnie takie dominuje m.in. w okolicach węzła Kurów-Zachód – tłumaczy Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który na razie nie chce oceniać ogólnego tempa prac przy S12. – Jest na to za wcześnie, poczekajmy do zakończenia sezonu letniego – dodaje.
Tymczasem ruch na budowie, szczególnie przy węzłach, w ciągu ostatnich tygodni niemal nie ustaje. Pierwsze warstwy asfaltu widać już przed zjazdem w kierunku Zakładów Azotowych.