Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Puławianie, którzy postawią na przyjaźniejsze dla środowiska ogrzewanie i zrezygnują z pieców węglowych, mogą otrzymać wsparcie finansowe. Miasto jest w stanie pokryć nawet połowę poniesionych kosztów. Dotacje czekają zarówno na osoby fizyczne, jak i wspólnoty mieszkaniowe.
Na co można zamienić starty kocioł węglowy, żeby móc starać się o dotację? Wśród propozycji jest podłączenie do sieci ciepłowniczej, przejście na ogrzewanie elektryczne, gazowe, olejowe lub te oparte o biomasę. W grę wchodzą także pompy ciepła. Każdą z tych opcji łączy jedna wspólna cecha – powodują wielokrotnie niższe zanieczyszczenie powietrza. Szczególnie jeśli chodzi o niebezpieczne dla dróg oddechowych mikropyły, tzw. PM2,5 czy PM10.
Mieszkańcy Puław, którzy zdecydują się na zmianę, wnioski o udzielenie dotacji mogą składać od marca do końca września. Maksymalnie można otrzymać do 5 tys. złotych (50 proc. zwrotu). Górny limit dla wspólnot mieszkaniowych ustalono natomiast na 10 tys. zł.
Warunkiem otrzymania wsparcia jest trwałe pozbycie się starego, węglowego paleniska. Osoby zainteresowane mogą pobrać wnioski ze strony czystemiasto.pulawy.eu lub w Wydziale Ochrony Środowiska puławskiego ratusza.
