Tylko w gminie Markuszów zainteresowanie panelami słonecznymi i fotowoltaiką wykazała prawie połowa wszystkich gospodarstw domowych. Mieszkańcy Końskowoli, Janowca, Żyrzyna, czy gminy Puławy nie chcą być gorsi. Zapisy na solary trwają.
Gminy powiatu puławskiego stawiają na energię odnawialną. Część z nich już zakończyła przyjmowanie wniosków od mieszkańców zainteresowanych zamontowaniem paneli słonecznych, ogniw fotowoltaicznych lub kotłów na biomasę. Te pierwsze energię słoneczną zamieniają na ciepło, które podgrzewa wodę, te drugie produkują prąd, a trzecie umożliwiają ogrzewanie domów sprasowanymi trocinami.
Posiadanie tego rodzaju urządzeń ma się przekuć na niższe rachunki. Można dostać dofinansowanie 85 proc., co redukuje koszt zakupu z kilkunastu do kilku tysięcy złotych. Zainteresowanie ze strony mieszkańców przewyższyło oczekiwania urzędników.
– W naszej gminie zebraliśmy 556 wniosków, co oznacza, że co drugie gospodarstwo domowe w przyszłym roku będzie miało na dachu panele, fotowoltaikę, albo jedno i drugie. Nasi mieszkańcy genialnie podeszli do tego tematu i pokazali, że stawiają na innowacyjne rozwiązania – cieszy się Andrzej Rozwałka, wójt gminy Markuszów.
W Markuszowie listę chętnych zamknięto już pod koniec ubiegłego roku. Obecnie można się zapisywać na listę rezerwową.
W miniony piątek swoją listę zamknęła gmina Janowiec. Zebrano około 400 wniosków, mniej więcej po równo na panele, fotowoltaikę i kotły. Gmina czeka obecnie szczegółowe informacje dotyczące zasad punktacji i ogłoszenie naboru wniosków przez Urząd Marszałkowski.
– Na razie wciąż jest wiele niewiadomych. Trudno powiedzieć, czy otrzymamy środki, a jeśli tak, czy wystarczą dla wszystkich. Wiele będzie zależało od tego, czy ustalone zostaną limity dla gmin. Nie wiemy także tego, jakimi kryteriami będzie kierował się Urząd Marszałkowski w ocenie wniosków – mówi Jan Gędek, wójt gminy Janowiec.
Przyjmowanie deklaracji od mieszkańcow kończy już Gmina Puławy. Można je składać tylko do piątku, 19 lutego. Gmina oferuje swoim mieszkańcom jedynie możliwość ubiegania się o panele słoneczne, z kotłów na biomasę i fotowoltaiki tutaj zrezygnowano. Władze gminy przypominają, że warunkiem przystąpienia do programu jest posiadanie centralnego ogrzewania oraz dachu, który nie jest pokryty eternitem.
Na razie z informowaniem mieszkańców oraz zbieraniem od nich deklaracji czekają urzędnicy w Puławach. Jak podkreśla Sylwia Żądełek, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska, pośpiech nie jest tutaj wskazany.
– Jesteśmy zainteresowani uczestnictwem w tym programie i pracujemy nad tym. Sprawdzamy m.in. możliwości uzyskania dofinansowania i na pewno będziemy starali się złożyć odpowiednio przygotowany wniosek. O rozpoczęciu naboru deklaracji mieszkańcy na pewno zostaną poinformowani – zapewnia.
Wnioski od gmin przyjmować będzie Urząd Marszałkowski w Lublinie. Nabór ma się rozpocząć w drugim kwartale tego roku. Montaż urządzeń w gminach, które otrzymają dofinansowanie powinien rozpocząć się pod koniec tego lub na początku przyszłego roku. Jego zakończenie planowane jest na rok 2018.
Ile to kosztuje?
Zestaw nagrzewających wodę paneli słonecznych dla 4-osobowego gospodarstwa domowego szacuje się na ok. 1500 zł. W przypadku domów zamieszkanych przez 7-8 osób paneli potrzeba więcej (koszt to ok. 2 tys. zł). W podobnej cenie oferowane będą piece na biomasę, czyli tzw. pellet. To rodzaj trocin, które charakteryzują się czystym spalaniem ze śladową ilością popiołu oraz jasnym, zawierającym niewielką ilość dwutlenku węgla, dymem.
Znacznie droższe są ogniwa fotowoltaiczne, które produkują energię elektryczną. Ich ceny prawdopodobnie będą się zaczynać od 3,5 tys. zł wzwyż, ale takie urządzenia powinny przynieść najwyższe oszczędności. Jakie dokładnie - nie wiadomo, bo to zależy od wielu czynników, takich jak ilość zużywanej energii czy pogoda.