46-latka straciła panowie nad samochodem, zderzyła się czołowo z volkswagenem i wpadła na drzewo. Auto doszczętnie spłonęło. Do wypadku doszło w piątek przed godz. 6 w Stężycy na drodze wojewódzkiej nr 801.
- Nie dostosowała prędkości do panujących warunków atmosferycznych. Straciła panowanie nad pojazdem i zjechała na przeciwległy pas jezdni doprowadzając do czołowego zderzenia z samochodem marki volkswagen, którym kierował 25 –letni mężczyzna - wyjaśnia mł.asp. Jacek Wójcik z policji w Rykach.
Na koniec opel uderzył w przydrożne drzewo i spłonął. Przez blisko dwie godziny droga w miejscu wypadku była zablokowana.
46-latka i 25-latek trafili do szpitala.