Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

28 września 2024 r.
20:09

Praca od bladego świtu. Wszystko dla smaku świeżego pieczywa

(fot. Piekarnia H. i T. Pęzioł)

Ich praca zaczyna się bladym świtem, aby rano ludzie mogli cieszyć się smakiem świeżego pieczywa. Piekarnia Pęzioł działa w Lublinie 21 lat.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Od 2003 roku Tadeusz Pęzioł wraz z żoną i dziećmi prowadzą rodzinną piekarnię ulokowaną przy ulicy Jana Sawy w Lublinie. W samej branży piekarniczej pan Tadeusz jest ponad 50 lat. Rozpoczynali od małego sklepiku i małego zakładu, w którym sami byli szefami i pracownikami. Przez lata zakład rozrósł się i oprócz sklepu firmowego działającego przy piekarni produkty rodzinnego biznesu możemy znaleźć w wielu sklepach na terenie Lublina i województwa.

Nie zapominają także o tradycji

– Oferujemy całą gamę pieczywa żytniego, pieczywa mieszanego oraz pszennego. Bardzo ważną pozycję w ofercie piekarni stanowią także wyroby regionalne, a w szczególności te znane z historii Lubelszczyzny – cebularze, pieróg z kaszy gryczanej oraz jaglanej. Stosujemy naturalne metody produkcji, a składnikami są lokalne produkty pochodzące z Lubelszczyzny i okolic Lublina – wylicza Tadeusz Pęzioł, założyciel piekarni.

To, że są piekarnią z tradycją i pracującą na naturalnych składnikach poświadczają nagrody i certyfikaty zdobywane przez nich. Właściciele mogą poszczycić się takimi tytułami jak Najlepsza Piekarnia Lubelszczyzny, Najlepszy Cebularz, Orły Piekarnictwa, Marka Lubelskie, a także Wojewódzki Lider Smaku.

Jednak ich praca, to nie tylko zarobek, ale także miłość do tego co robią. Właściciele angażują się w wiele akcji charytatywnych, poprzez wspieranie różnych instytucji, stowarzyszeń i wolontariatów. A tę miłość i pasję przekazują dalej. Założycielom piekarni zależy na tym, by zawód piekarza nie stał się wymarłym. W swoim zakładzie przyjmują na praktyki uczniów szkół zawodowych kształcących się w zawodzie piekarza oraz cukiernika i dbają o to, by przyszli rzemieślnicy wiedzieli, jak wytwarza się prawdziwe, naturalne pieczywo.

Wyzwania wypieku codziennego

Przez lata działalności firma rozwijała się prężnie. Wśród największych inwestycji jakie wymieniają właściciele, to głównie inwestycje związane z rozbudową i modernizacją piekarni, tak by była dostosowana do nowych technologii, ale z zachowaniem tradycji. Właściciele zainwestowali w remont budynków, w których mieści się piekarnia, zakupili nowoczesny piec piekarniczy, uzupełniają wiedzę w kierunku wytwarzania żywności ekologicznej dostosowanej do różnorakich potrzeb klientów.

Jednak jak w każdym biznesie się zdarza, ta droga nie była usłana różami. Przez ponad 20 lat działalności właściciele i pracownicy borykali i nadal borykają się problemami, z którymi muszą sobie radzić. Wśród nich wymieniają pandemię koronawirusa, ciągle rosnące ceny energii oraz zamierające zainteresowanie zawodem piekarza.

>>> „Złota Setka” Dziennika Wschodniego – poznaj wyniki, zobacz galerię <<<

– Jednym z problemów, które nas spotkały była pandemia. Staraliśmy się pracować normalnie, ale wiadomo, ludzie bali się wychodzić z domu. Jednak nie zawiedli nas nasi stali klienci. Oni przychodzili i kupowali nasze wyroby. To było dla nas motorem napędowym, dzięki któremu dalej możemy wypiekać pieczywo – mówi Pęzioł.

Kolejnym problemem jest brak wykwalifikowanych młodych pracowników i walka z wielkimi koncernami, które prowadzą wypiek z gotowych mieszanek lub ciasta mrożonego. Młodzi ludzie coraz rzadziej stawiają na zawód rzemieślniczy. A to dlatego, że praca piekarni obywa się w trybie trzyzmianowym. Ale dzięki takiej pracy mamy gwarancję, że dostaniemy świeże pieczywo przez cały dzień.

– Niewielu młodym ludziom chce się tak wcześnie wstawać – wskazuje Pęzioł. – Innym problemem jest walka z wielkimi koncernami. Idąc do supermarketu na zakupy mamy ciepły chleb praktycznie o każdej godzinie. To przez to, że pieczywo jest głęboko mrożone, a w sklepie tylko odpiekane. Taka produkcja łączy się z użyciem wielu polepszaczy i konserwantów.

Lata ciężkiej pracy

Jak podkreślają właściciele, do wszystkiego doszli sami. Wspierali się różnymi pożyczkami dla przedsiębiorców, ale głównym trzonem byli oni sami.

– Sukces naszej piekarni nie byłby możliwy, gdyby nie zaangażowanie pracowników zakładu, którzy w większości są z nami od kilku lub nawet kilkunastu lat. Nasza działalność ze względu na charakter produkcji, krótki termin przydatności, uniemożliwia daleki eksport. Nasz rozwój opieraliśmy na własnej pracy, zapleczu i doświadczeniu – podkreśla Tadeusz Pęzioł.

Piekarnia nie zwalnia tempa i chce dalej prężnie się rozwijać. Najważniejsze wyzwania na przyszłość? Pozostać na tym samym poziomie jakości pomimo rosnących cen energii i surowców. A z takich rzeczy bardziej materialnych, to rozbudowa istniejącego zakładu, a także otwarcie piekarni w bliskich okolicach Lublina.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

HALO LUBLIN – PUSTELNIA NA ZANA – COŚ NOWEGO!

HALO LUBLIN – PUSTELNIA NA ZANA – COŚ NOWEGO!

Zniknęła zielona przyczepa PUSTELNI na ul. Zana przez CH E.Leclerc. Zniknęła bo zastąpił ją sklepik – w tym samym niemal miejscu, z dużym napisem PUSTELNIA. Nowa odsłona to nowa jakość i nowe możliwości – miłośnicy świeżych pstrągów, karpi, jesiotrów i innych ryb ze stawów gospodarstwa rybackiego koło Opola Lubelskiego w dalszym ciągu będą zadowoleni, tu nic się nie zmienia. Królować będą także w dalszym ciągu przetwory z tych ryb autorstwa Szefa kuchni Restauracji PUSTELNIA Sławomira Obela. Będą za to dodatkowo (ponieważ w końcu będzie na nie miejsce) inne produkty z ryb oraz produkty naturalne od okolicznych producentów – soki, octy, herbaty i inne.

FIBA Europe Cup: PGE Start Lublin zaczął od wygranej
ZDJĘCIA
galeria

FIBA Europe Cup: PGE Start Lublin zaczął od wygranej

PGE Start Lublin w środę zagrał pierwszy mecz w ramach FIBA Europe Cup. I rozpoczął przygodę z pucharami od zwycięstwa nad KK Bosna, czyli wicemistrzem Bośni i Hercegowiny 90:80.

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

O oszustwo 60 osób i instytucji – na łączną kwotę blisko 3,6 mln zł – oskarżyła Prokuratura Regionalna w Lublinie 56-letniego adwokata z Oławy, Michała K.. Wśród pokrzywdzonych znalazły się m.in. instytucje kościelne. Mężczyzna przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż
16 października 2025, 10:30
galeria

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż

Amelia Grabarczuk, Dawid Prusiński, Magdalena Krawczuk, Magdalena Muszyńska, Weronika Bednarz, Wiktor Maziarczyk i Zofia Ziemińska - to młodzi ludzie, których zdjęcia złożą się na wystawę "Tempus Fugit". Jej wernisaż odbędzie się w czwartek, 16 października w II LO im. Marii Konopnickiej w Zamościu.

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Dzisiaj rano w gminie Wąwolnica w powiecie puławskim zderzyły się dwa samochody. Zawinił kierowca opla, który wyjechał z podporządkowanej i uderzył w jadącego prawidłowo hyundaia.

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty
Kraśnik

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty

Kraśniccy strażacy pokazali, że dla nich liczy się każde życie. Także to należące do czworonogów.

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

W miniony weekend, na drogach powiatu chełmskiego, w odstępie zaledwie kilkunastu godzin doszło do dwóch niemal identycznych dachowań samochodów osobowych. W obu przypadkach kierowcy trafili do szpitala.

pałac Potockich
Radzyń Podlaski

Wcześniej pałac, teraz park. Miliony na rewitalizację zielonego zakątka Radzynia Podlaskiego

Wcześniej pałac Potockich, teraz park. Miasto dostało unijną dotację na rewitalizację zielonego terenu. Na razie będzie to pierwszy etap.

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

II wojna światowa przyniosła ze sobą nie tylko strach, śmierć i zniszczenie. Mogło być coś gorszego? Mogło. Płacz dzieci. Był, wciąż jest, o wiele trudniejszy do zniesienia. Maleńkie ręce kurczowo trzymające się matczynych spódnic, oczy starszych próbujące zrozumieć, to czego nie mógł pojąć rozum... Wtedy dla tysięcy istnień zatrzymał się czas. Zostali wypędzeni z ciepłego domu, pachnącego matczyną miłością i chlebem. Niemieccy żołnierze nie pozwalali na zbyt wiele. Kołdra, garnek… ostatnie spojrzenia na domy, ukochanych Burków i Reksów… Wieziono ich do obozu w Zamościu, „za druty”, tam w nieludzkich warunkach trwali. Część razem, część rozdzielona. Nie każdy miał siłę na jakieś dalej, niektórym zabrakło szczęścia i tam w nieludzkich warunkach kończyli ludzką wędrówkę… Tych, którzy przeżyli pędzono do wagonów bydlęcych. W ciemności i chłodzie rozpoczynał się kolejny etap, znów dla wielu droga bez powrotu. Cel był jednak jasno określony. Czekały na nich obozy koncentracyjne lub roboty przymusowe. Dzieci – te, które „nadawały się do germanizacji” – zostały wyrwane z rąk matek i wywiezione do Niemiec. Reszta jechała w nieznane…

Trener Motoru Mateusz Stolarski

Mateusz Stolarski przed meczem z GKS Katowice: Motor ma być znowu Motorem

Już w piątek o godz. 18 piłkarze Motoru rozegrają bardzo ważny mecz z GKS Katowice. W Lublinie spotkają się drużyny, które świetnie radziły sobie w poprzednim sezonie, ale w tym mają sporo problemów i zajmują miejsca w dolnych rejonach tabeli.

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Śmierć bliskiej osoby wiąże się z silnymi emocjami, ale także z koniecznością szybkiego załatwienia wielu formalności. Od uzyskania aktu zgonu po organizację ceremonii pogrzebowej. W takich chwilach wybór odpowiedniego zakładu pogrzebowego ma ogromne znaczenie. To od jego profesjonalizmu, podejścia i zakresu usług zależy, czy uroczystość przebiegnie sprawnie i z należytą powagą. W artykule omawiamy, na co zwrócić uwagę, by podjąć przemyślaną decyzję.

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Automatyczne noże sprężynowe OTF (Out The Front) zyskały w ostatnich latach popularność wśród polskich entuzjastów sprzętu taktycznego. Wokół ich legalności narosło jednak wiele mitów i nieporozumień, które często prowadzą do błędnych wniosków. Rzeczywistość prawna okazuje się bardziej złożona niż sugerują internetowe dyskusje.

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Mieszkańcy Puław są wstrząśnięci tym, co w niedzielę zdarzyło się w lesie koło Zielonej Góry. 46-letni Marcin na przerwie w trasie poszedł na grzyby. Zaatakowały go agresywne psy. Dzisiaj, mimo starań lekarzy, w tym przeprowadzonych operacji, mężczyzna zmarł.

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie
na sygnale

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie

Z pozornie niewinnego weekendowego spotkania przy alkoholu wynikła kłótnia i dramat. Dwaj mężczyźni i kobieta zaatakowali swojego znajomego, bijąc go młotkiem i nożem technicznym. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy – do aresztu. Grozi im nawet 20 lat więzienia.

W czasie, gdy w Zamojskiej Akademii Kultury trwało podsumowanie sezonu turystycznego, miasto zwiedzały panie Grażyny, sąsiadki z Blachowni koło Częstochowy, które na wycieczkę przyjechały z grupą słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W ramach kilkudniowego pobytu zwiedziły już Lublin, Kazimierz a w planach miały jeszcze Puławy. Zamościem były zachwycone
galeria

Miasto idealne na city break. Tak Zamość widzą turyści

Z reguły wpadają na krótko, przeważnie w weekend. Są zadowoleni z oferty, choć czasem kręcą nosem np. na gastronomię czy stosunek jakości do ceny. Byłoby ich więcej, gdyby nie wojna w Ukrainie. Taki obraz turystów odwiedzających Zamość wyłania się z podsumowania tegorocznego sezonu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

99,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

145,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

149,00 zł

Maszyny i narzędzia -> Sprzedam

sprzedam maszyny

Zamość

0,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

redukc

ZAMOŚĆ

49,00 zł

Komunikaty