Sadownicy z powiatu kraśnickiego otwierają mini przetwórnię. Firma Frux Solis chce przetwarzać na większą skalę owoce ze swojego sadu.
– Chcemy stworzyć zakład wzorując się na przydomowych przetwórniach, które funkcjonują za zachodzie Europy – przyznaje Małgorzata Solis z firmy Frux Solis. – W tym zakładzie będę robić to co do tej pory m.in. dżemy, konfitury. Tyle, że na większą skalę.
Tradycje sadownicze rodziny Solisów sięgają 1880 roku, kiedy to Paweł Solis założył w Mikołajówce pierwszy sad. Obecnie Firma Frux Solis sprzedaje zarówno świeże owoce i warzywa pochodzące z ich gospodarstwa jak też produkty tradycyjne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych województwa lubelskiego. W ich ofercie jest też naturalny sok jabłkowy, konfitury, powidła i dżemy.
– Zaczęło się od tego, że chcieliśmy tłoczyć soki – mówi Solis. – Najpierw robiono nam to usługowo. Jednak, żeby sprzedawać produkty musiałam założyć firmę. Uruchomiłam gospodarstwo agroturystyczne. Z czasem zaczęłam mieć bardzo dużo zamówień. Postanowiłam więc zwiększyć produkcję, bo dalej nie można robić już tego domowym sposobem. Potrzebuję większej kuchni. Choć w dalszym ciągu będziemy to robić ręcznie. Nie chcemy kupować nowych maszyn.
Mini przetwórnia powstanie w wyremontowanym budynku gospodarczym, który jest na terenie gospodarstwa Solisów (na zdjęciu).
– Obecnie trwają prace wykończeniowe – dodaje Małgorzata Solis. – Budynek ma powierzchnię ok. 250 mkw. Znajdzie się w nim nie tylko kuchnia ale też pokój socjalny. Będzie też m.in. duża sala konferencyjna, mniejsza sala z kominkiem, toalety. W sali konferencyjnej chcemy organizować warsztaty i konferencje. W niedługim czasie chcemy aby na terenie gospodarstwa powstała zagroda edukacyjna.
To przedsięwzięcie prowadzone przez mieszkańców wsi, w którym są realizowane co najmniej dwa cele edukacyjne np. edukacja w zakresie produkcji rolnej czy też dziedzictwa kultury materialnej wsi, tradycyjnych zawodów czy też rękodzieła. W regionie funkcjonuje kilka takich zagród edukacyjnych.
– Chcemy organizować nie tylko zajęcia dla dzieci. Planujemy uruchomić też warsztaty dla dorosłych m.in. z robienia nalewek i destylatów. Nasza Jabłkówka z Mikołajówki jest prawdopodobnie jedynym destylatem produkowanym w województwie lubelskim (na Liście Produktów Tradycyjnych figuruje od 26 stycznia 2015 r.-red.).
Małgorzata Solis stara się o unijne dofinansowanie do realizowanego przedsięwzięcia w ramach programu "Zróżnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”. – Na razie wszystko robimy z własnych środków – przyznaje Solis. I dodaje: W sezonie chcemy zatrudnić 3 osoby.
Na działanie "Zróżnicowanie…” w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007 – 2013 w Lubelskiem zarówno do oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jak też lokalnych grup działania wpłynęło w sumie ok. 3 tys. wniosków. Ponad tysiąc wniosków zostało odrzuconych na etapie weryfikacji, ponieważ nie spełniały wymogów formalnych.
ARiMR podpisała umowę na dofinansowanie z ponad 1,7 tys. osób. Rolnicy głównie korzystali z dofinansowania na działalność agroturystyczną jak też na zakupy maszyn rolniczych pod usługi.