Emma i Monika wybierały we wtorek kostiumy sylwestrowe. Będą się bawiły na tak zwanej domówce na LSM a nie na dużym balu, ale to nie powód by się nie przebierać.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Wśród dziesiątków surdutów, garniturów, mundurów i uniformów zgromadzonych w Pracowni Artystycznej „Traf” przebierał też Maciej Słabczyński. Dresową kurtkę z kapturem przy pomocy Barbary Ławnik zamienił na piracki look. Tak będzie witał Nowy Rok na kameralnej imprezie.
– Teraz przebierają się dorośli. Dzieci zakończyły występy w jasełkach i już nie przychodzą po stroje. Wrócą do wypożyczalni po Nowym Roku jak się zaczną bale i zabawy choinkowe – mówi Grażyna Grochocka z wypożyczalni strojów „Bajka”.
Dorośli w tym sezonie wybierają przebrania zwierząt, które są bohaterami bajek, na przykład Brzydkiego kaczątka. Albo Superbohatera. Najczęściej przychodzi grupa 4–6 osób, które gdzieś się wspólnie wybierają i raczej szukają czegoś pasującego w danym rozmiarze a nie konkretnego kostiumu – dodaje pani Grażyna, która żartuje, że nawet w samego sylwestra ubierze jakiegoś roztargnionego, co zapomniał, że to już trzeba iść na bal.