Do 10 lat więzienia za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi obywatelowi Ukrainy, który w zeszłą środę doprowadził do karambolu na krajowej 17-stce. Mężczyzna został już zatrzymany. Na wniosek prokuratury, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Do karambolu doszło w środę w Anielowie w powiecie garwolińskim, na drodze krajowej nr 17. Obecnie prowadzone są tam prace przy budowie nowej drogi ekspresowej. Żeby umożliwić wyjazd pojazdów z budowy, ruch na trasie Lublin-Warszawa często jest w tym miejscu zatrzymywany. Tak stało się również feralnej środy, kiedy to nie wszyscy kierowcy zdołali zatrzymać się na czas.
Tym, który nie zdążył, był 31-letni Ukrainiec, kierowca ciężarowej scanii. Z impetem uderzył w tył zatrzymującego się przed nim busa i zepchnął go na kolejne pojazdy stojące na drodze: fiata ducato, vw passata, peugeota 407, seata ibizę i VW caddy. We wszystkich tych autach jechało 30 osób. 16 z nich zostało rannych i trafiło do szpitali w Garwolinie, Puławach i Mińsku Mazowieckim. Najciężej rannych Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zabrało do Warszawy i Lublina. Pięć osób nadal jest szpitalach. Kierowcy scanii nic się nie stało. Podobnie, jak pozostali kierowcy, był trzeźwy.
Prokuratura Rejonowa w Garwolinie postawiła mu zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do 10 lat więzienia.
– Ponadto, kierujący ciężarówką nie zastosował się znaków ograniczających prędkość do 50 km/h. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Na wniosek prokuratury, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie – informuje asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik KPP w Garwolinie.
Zdjęcia: WirtualnyGarwolin.pl