

Winni śmiertelnego pobicia 16-letniego Eryka zostali skazani ponad 10 miesięcy temu. Ale nieprawomocnie. Po zażaleniach prokuratury i obrony dopiero w tym miesiącu rozpocznie się postępowanie apelacyjne w sprawie.

Ta historia z lutego 2023 roku wstrząsnęła nie tylko Zamościem, ale głośno było o niej w całej Polsce. 16-letni Eryk, uczeń Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Zamościu został na os. Planty, niemal w centru miasta napadnięty przez grupę nastolatków, gdy po lekcjach szedł do swojej babci. Chłopak był obrażany i bity. Po wszystkim sprawcy uciekli. Dopiero wówczas ktoś ze świadków wezwał pomoc. Na uratowanie życia chłopaka było już jednak za późno.
Policja jeszcze tego samego dnia wieczorem zatrzymała czwórkę młodych ludzi. Śledztwo trwało 9 miesięcy. Ostatecznie Prokuratura Okręgowa w Zamościu oskarżyła 17-letniego wówczas Daniela G. dokonanie zabójstwa 16-latka. Bo to on kopnął Eryka w głowę, co jak wskazali biegli, przyczyniło się do śmierci chłopaka. Groziło mu do 25 lat więzienia.
Młodsi od Daniela G. o rok Szymon J., Arkadiusz P. odpowiadali przed sądem za udział w pobiciu, zaś ich rówieśnica Gabriela P. za pomocnictwo, bo to ona poinformowała kolegów, o której godzinie Eryk kończy lekcje. Mieli mu „dać nauczkę” za to, że rzekomo naśmiewał się z dziewczyny.
Proces ruszył w lutym zeszłęgo roku. Wyrok w pierwszej instancji, przed Sadem Okręgowym w Zamościu zapadł w czerwcu. Najstarszy z czwórki nastolatków został uznany winnym, jednak nie zabójstwa, jak chciała prokuratura, ale „udziału w pobiciu o charakterze o chuligańskim i spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego jego zgonem”. Wymierzył mu za to karę 12 lat i miesiąca pozbawienia wolności. Skazany miał też zapłacić 100 tys. zł nawiązki na rzecz matki Eryka.
Pozostali nastolatkowie zostali uznani winnymi czynów, jakie zarzucono im w akcie oskarżenia. Sąd orzekł wobec nich umieszczenie w zakładzie poprawczym, ale z zawieszeniem kary na dwa lata, w trakcie których młodzi ludzie mieli zostać objęci nadzorem kuratora.
Postanowienie nie uprawomocniło się. Z prawa do złożenia zażalenia skorzystały wszystkie strony postępowania. W sumie do Sądu Okręgowego w Zamościu wpłynęły cztery apelacje: dwie od obrońców oskarżonego Daniela G. Wyrok zaskarżył też pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, czyli matki zmarłego chłopaka, a także prokuratura.
W swojej apelacji śledczy zarzucili m.in. „rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego Daniela G.”. Zdaniem prokuratury, zgromadzone w sprawie dowody „dają podstawy do przyjęcia, że oskarżony Daniel G. działał z zamiarem ewentualnym zabójstwa małoletniego Eryka”. Podobnie, prokuratura miała wątpliwości co do orzeczenia wobec Szymona J. tylko „współudziału w pobiciu pokrzywdzonego”, bo zdaniem śledczych dowody pozwalały przypisać mu „sprawstwo kierownicze” w ataku na Eryka.
Akta przekazano jesienią zeszłego roku do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Jeszcze w kwietniu sprawa oczekiwała na wyznaczenie terminu pierwszego posiedzenia. Dziś dowiedzieliśmy się, że proces ma się rozpocząć 22 maja.
Daniel G., dziś już pełnoletni, zaraz po zarzymaniu został aresztowany. Od tamtej pory nie wyszedł na wolność.
Do tematu na pewno wrócimy.
