Dużo pism, mało działania, a most popada w ruinę

− Most jest w tragicznym stanie. W nawierzchni są dziury, a jeżdżą po nim samochody, również ciężarowe. Bywa, że jakiś traktor przejedzie − mówi Magdalena Kuśmierczyk z Ekologicznego Klubu UNESCO z Piask.

W lipcu w ramach unijnego Programu Inicjatyw Najmniejszych grupa mieszkańców gminy Piaski przedstawiła pomysł naprawy mostu i wygrała konkurs. Na ich projekt przeznaczono jednak tylko 2 tys. zł. − Wyliczyliśmy, że ledwo starczy na wymianę belek − twierdzi pani Magdalena.

Komitet składający się z mieszkańców Woli Gardzienickiej wysłał w tej sprawie pismo do wójta gminy Rybczewice, która jest właścicielem mostu. Wójt na pismo nie odpowiedział.

− Most jest naprawiany na bieżąco, rok temu wymieniliśmy wszystkie belki. Jak pojawiają się usterki, staramy się doraźnie je usuwać − mówi Mirosław Kwiatosz, wójt Rybczewic. − Poważny remont to nie taka prosta sprawa. Projekt nie znajduje się w budżecie, musielibyśmy podjąć uchwałę w tej sprawie. Trzeba też wziąć pod uwagę, że z mostu korzystają przede wszystkim mieszkańcy gminy Piaski i uważam, że to tamten urząd powinien pokryć większość kosztów inwestycji.

W Wydziale Inwestycji Urzędu Miasta w Piaskach dowiedzieliśmy się, że samorządy próbowały się już porozumieć. Urząd wysyłał do Rybczewic pisma w tej sprawie, ale gmina nie odpowiedziała. − Nie możemy rozpocząć inwestycji na terenie, który do nas nie należy. Jesteśmy otwarci na propozycje, możemy podzielić się kosztami remontu, ale to ich strona musi wyjść z inicjatywą − twierdzi urzędnik.

− Niech samorządy w końcu się dogadają. Póki co ludzie łatają go na własną rękę, ale to działania prowizoryczne − apeluje pani Magdalena.