

Dziś w Polsce wprowadzono system kaucyjny, ale na sklepowych półkach na razie trudno znaleźć napoje w opakowaniach ze znakiem kaucji. A w placówkach w Lublinie nie działały butelkomaty.

Od środy (1 października) w Polsce obowiązuje system kaucyjny. Oznacza to, że do napojów w butelkach plastikowych, metalowych puszkach i szklanych butelkach wielorazowego użytku (choć w tym ostatnim przypadku od 2026 roku), ma być doliczana kaucja, którą można odzyskać po oddaniu opakowania.
Kaucja to 50 groszy w przypadku butelek plastikowych oraz puszek i 1 zł w przypadku wielorazowych butelek szklanych.
Kaucja ma być osobną pozycją na paragonie. O tym, czy dane opakowanie jest objęte kaucją informować ma specjalne oznaczenie na etykiecie.
A jak to wszystko działa w praktyce?
W Łodzi w żadnym z kilku sklepów – zarówno w popularnych dyskontach, jak i mniejszych punktach sprzedaży – odwiedzonych przez reportera PAP nie było butelek oraz puszek z nowymi oznaczeniami dotyczącymi kaucji. W niektórych sklepach brakowało również maszyn, w których można zwracać opakowania.
– U nas wszystko jest jeszcze po staremu. Butelek z nowymi oznaczeniami nie mamy jeszcze nawet na magazynie i nie mam informacji, kiedy do nas dotrą. Mamy też problem ze znalezieniem miejsca na automat. Rozważamy teraz opcję, żeby stanął na zewnątrz sklepu, przy parkingu – mówi kierowniczka jednego z łódzkich dyskontów.
W centrum Lublina reporterzy znaleźli w dwóch sklepach spożywczych znanej sieci automaty do zwrotu butelek i puszek po napojach, ale były one w środę nieczynne. W kilku innych sklepach wewnątrz znajdowały się informacje o nowym systemie kaucyjnym.
W żadnym ze sprawdzonych miejsc nie było w sprzedaży napojów oznaczonych systemem kaucyjnym.
Pracownice trzech supermarketów w centrum Warszawy (Biedronki, Carrefoura i Społem) poinformowały, że w środę żaden z klientów nie pytał o możliwość zwrotu opakowania.
We wszystkich trzech sklepach odwiedzonych przez PAP, prowadzona ma być na razie ręczna zbiórka opakowań w ramach systemu kaucyjnego.
W Kielcach na półkach sklepów trudno znaleźć butelki ze znakiem kaucji.
Co dalej?
Do końca 2025 r. obowiązuje trzymiesięczny okres przejściowy, który ma pozwolić producentom i sklepom sprzedać napoje w opakowaniach sprzed wprowadzenia systemu kaucji i zastąpić je nowymi, kaucyjnymi. Producent napoju może jednak zdecydować, że nie przystąpi do systemu kaucyjnego, godząc się na płacenie tzw. opłaty produktowej, czyli de facto kary za niezrealizowanie minimalnych poziomów selektywnej zbiórki. Jak wskazywała w środę wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska, do końca roku opłata ta jest bardzo niska, ale od przyszłego roku ma już być dla producentów „motywująca finansowo”.
Według wiceszefowej resortu klimatu system kaucyjny „tak naprawdę (...) zacznie funkcjonować dopiero za kilka miesięcy, może pół roku, a może nawet troszkę dłużej”. Dodała, że na przykład na Litwie osiągnięcie efektu 90 proc. selektywnej zbiórki zajęło dwa lata. Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności wskazywał w sobotę, że najbliższe pół roku funkcjonowania systemu kaucji będzie czasem na jego dotarcie. Z jego szacunków wynika, że swoją docelową efektywność system może osiągnąć w drugiej połowie 2026.
Kaucja pobierana ma być od każdego wprowadzonego na rynek napoju w opakowaniu objętego systemem. Zwrot kaucji użytkownikowi końcowemu będzie następował również za pomocą systemu, bez konieczności okazywania paragonu nabycia napoju. Opakowania powinny być puste, nie mogą być zgniecione i muszą mieć czytelny kod kreskowy na etykiecie. Butelka lub puszka musi też mieć specjalny znak na etykiecie. To złożony z dwóch strzałek prostokąt z napisem „Kaucja” i jej kwotą. Z systemu kaucji wyłączone są opakowania po mleku oraz butelki szklane jednorazowego użytku.
W ramach systemu duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., muszą odbierać puste opakowania i oddawać klientom kaucję. Natomiast mniejsze sklepy mają pobierać kaucję, ale przystąpienie do systemu odbioru opakowań w ich przypadku będzie dobrowolne. Butelki i puszki można zwracać do maszyn ustawionych np. przed sklepami, w ich wnętrzu lub w ramach zbiórki ręcznej.
System kaucyjny ma zachęcić konsumentów do zwrotu opakowań. Jego głównym celem jest podniesienie poziomów selektywnej zbiórki opakowań po napojach i osiągnięcie unijnych progów recyklingu. Zgodnie z nimi, w latach 2025-2028 poziom selektywnej zbiórki odpadów ma sięgnąć 77 proc. w przypadku butelek jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych (o pojemności do 3 l), metalowych puszek (o pojemności do 1 l) oraz butelek szklanych wielokrotnego użytku (o pojemności do 1,5 l). Od 2029 r. próg ten wzrośnie do 90 proc.
Jak wskazywali przedstawiciele resortu klimatu, dotychczasowym sposobem zbiórki opakowań (tj. wyrzucając je do żółtego pojemnika lub worka) udawało się w Polsce zebrać maksymalnie ok. 45 proc. wprowadzonych na rynek butelek PET. System kaucyjny ma pozwolić osiągnąć w Polsce poziom ich zbiórki na poziomie przekraczającym 90 proc.
