Premier mówił, że tysiące urządzeń tylko czekają. Dyrektor szpitala w Międzyrzecu Podlaskim prosił trzy razy i nic

- W magazynach Agencji Rezerw Materiałowych dostępnych jest kolejnych 3,5 tys. urządzeń – zapewniał w listopadzie premier Mateusz Morawiecki.  Dyrektor międzyrzeckiego szpitala Marek Zawada trzy razy zwrócił się do Agencji Rezerw Materiałowych o urządzenia do tlenoterapii. – Są one bardzo pomocne, zwłaszcza dla pacjentów w ciężkim stanie – tłumaczy Zawada. – A z wykazu wynika, że Agencja obecnie nie ma już tego na swoim stanie – zaznacza dyrektor. – Zapewne uznano, że w innych placówkach sprzęt jest bardziej niezbędny – przypuszcza Zawada.

Jednocześnie, zwraca uwagę, że placówce bardzo pomogli sponsorzy. Oprócz samorządowców, ze wsparciem ruszyli też prywatni przedsiębiorcy.

– Sytuacja jest bulwersująca, bo po raz kolejny zostaliśmy zmarginalizowani przez administrację rządową – uważa Daniel Dragan wiceprzewodniczący rady powiatu bialskiego.

To właśnie m.in. radni wsparli finansowo szpital, aby umożliwić mu zakup potrzebnego sprzętu. Koszt jednego urządzenia to ok. 30 tys. zł. – W dużych miastach powstały za nasze pieniądze powstały szpitale tymczasowe, które nie są wykorzystywane, a my w Polsce wschodniej musimy radzić sobie sami. Rządowa propaganda okazuje się w rzeczywistości tylko zagraniem PR–owym– uważa Dragan.

Na jakich zasadach Agencja dysponuje takim sprzętem? Zwróciliśmy się w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia. – Zgodnie z zasadami udostępniania rezerw strategicznych, podmioty lecznicze powinny kierować swoje wnioski do właściwego urzędu wojewódzkiego – odpowiada Justyna Maletka z resortu zdrowia. – Rezerwy strategiczne z Agencji Rezerw Materiałowych są udostępniane na wniosek wojewody, który weryfikuje zapotrzebowanie podmiotów i przekazuje wniosek do właściwych organów – dodaje Maletka.

Z kolei, Agnieszka Strzępka rzecznik prasowy wojewody tłumaczy, że w chwili składania zapotrzebowania przez międzyrzecki szpital, agencja nie dysponowała urządzeniami do tlenoterapii przeznosowej. Ale nie wszystko stracone. - Na przełomie grudnia i stycznia takie aparaty mają być dostępne i odblokowane w aplikacji, dlatego zachęcamy do składania ponownego zapotrzebowania- zaznacza rzeczniczka.

Sprawie ma się też przyjrzeć poseł Riad Haidar z Białej Podlaskiej.– Wystosujemy zapytanie poselskie do NFZ oraz Ministra Zdrowia – zapowiada.

W listopadzie powiat bialski dostał polecenie od wojewody, aby utworzyć oddział covidowy w szpitalu powiatowym. – Szybko i sprawnie to zrobiliśmy, oczywiście za własne środki – podkreśla Mariusz Filipiuk starosta bialski. – Szpitalowi pomagają osoby prywatne czy przedsiębiorcy. Przekażą m.in. środki na zakup nierefundowanego leku, który ratuje życie pacjentom chorym na Covid–19– zaznacza starosta.

Z pytaniami zwróciliśmy się do Agencji Rezerw Materiałowych już kilka dni temu, ale jak dotąd nie udzielono nam odpowiedzi.