Uczeń liceum we Włodawie trafił do szpitala z podejrzeniem odry. Przebywa na oddziale zakaźnym szpitala w Chełmie.
– Rozpoznanie kliniczne wskazuje na odrę, ale nie ma jeszcze wyników badań biochemicznych. Pobrane próbki zostały wysłane do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. Wyniki będą za ok. dwa tygodnie – mówi Irmina Nikiel, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Chłopiec pochodzi z Ukrainy i nie był szczepiony. Przebywał w internacie, gdzie mieszka 53 Ukraińców. Oprócz tego chłopca z tej grupy nie była zaszczepiona jeszcze jedna osoba.
– Pacjent został odizolowany, leży na sali sam. Wszelkie procedury bezpieczeństwa są zachowane. Jesteśmy w stałym kontakcie ze stacją sanitarno-epidemiologiczną, która na bieżąco to monitoruje – zapewnia Michał Jedliński, dyrektor szpitala w Chełmie. – Pacjent ma typowe objawy odry. Jego stan jest dobry.
To 6. od początku roku przypadek tej choroby w województwie lubelskim.
– Trzy są potwierdzone, trzy są w trakcie diagnostyki laboratoryjnej. Cztery osoby to Ukraińcy. W pozostałych dwóch przypadkach chodzi o dziecko z małżeństwa polsko-ukraińskiego oraz Polkę, która jest żoną Włocha – mówi Nikiel. – Ukraina i Włochy to kraje, gdzie panuje epidemia odry. Na Ukrainie, gdzie w związku z konfliktem wojskowym załamał się system szczepień, od początku roku zachorowało już ponad 30 tys. osób.
Z danych lubelskiego sanepidu wynika, że w naszym województwie zaszczepionych na odrę jest 96 proc. mieszkańców.
– Ci, którzy się zaszczepili nie mają się czego obawiać – uspokaja Nikiel.
Na zachorowanie najbardziej narażone są dzieci pomiędzy 6. a 13. miesiącem życia. – Są one jeszcze za małe, żeby zostać zaszczepione, więc trzeba chronić – podkreśla Nikiel. – Pierwszą dawkę szczepionki przeciwko odrze, świńce i różyczce podaje się dopiero między 13. a 15. miesiącem życia, a przypominającą w 10. roku życia.
Nadal wielu rodziców swoich dzieci nie szczepi.
– Od początku roku w całym województwie mieliśmy 1992 odmowy szczepień. Większość dotyczy szczepionki przeciwko odrze, świńce i różyczce. Rodzice argumentują swoją decyzję groźbą autyzmu – dodaje dyrektorka sanepidu.
– To teoria, która już dawno została obalona. Powstało na ten temat wiele artykułów naukowych, które dowodzą, że nie ma żadnego związku między szczepionką a autyzmem – tłumaczy dr hab. n.med. Krzysztof Tomasiewicz, szef Kliniki Chorób Zakaźnych SPSK1 w Lublinie. – A odra jest bardzo niebezpieczna. Może mieć bardzo poważne powikłania jak zapalenie mózgu czy zapalenie płuc. Może też być śmiertelna. To poważne zagrożenie dla osób z obniżoną odpornością, które z powodu np. chorób układu immunologicznego i konieczności przyjmowania leków immunosupresyjnych nie mogą się zaszczepić.
Było 58. Jest 128
Ostatnio odnotowano 17 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na odrę na Mazowszu. Jak podaje główny inspektor sanitarny, na terenie Polski w okresie od 1 stycznia do 15 października tego roku zarejestrowano już 128 przypadków zachorowań na tę chorobę. W analogicznym okresie roku 2017 było ich tylko 58.
Objawy odry to: gorączka, katar, ból gardła, męczący kaszel, bóle mięśni, zaczerwienienie oczu i światłowstręt, charakterystyczna czerwona wysypka.