Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Włodawa

18 września 2025 r.
20:22

Na wschodzie Białoruś, na zachodzie Wyryki. Burmistrz: Nalot dronów otworzył nam oczy

Autor: Zdjęcie autora Jan Mazurek
Wiesław Muszyński
Wiesław Muszyński (fot. Facebook Wiesław Muszyński - Burmistrz Włodawy)

Ostatnie wydarzenia pokazały, że różne złe rzeczy dziać mogą się nie tylko na linii Bugu, ale też daleko stąd w głąb Polski. Nalot dronów na terytorium naszego kraju wielu otworzył oczy. Niemal wszyscy już są świadomi zagrożenia – czy to ktoś z Włodawy, czy z Lublina, czy z Łodzi, czy z Warszawy. Tylko że Włodawa leży przy granicy z Białorusią i wszyscy tu mamy świadomość, że w sytuacji zagrożenia zbrojnego znajdziemy się na pierwszej linii frontu - mówi Wiesław Muszyński, burmistrz Włodawy w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Mieszkańców Włodawy trapi niepokój?

Wiesław Muszyński, burmistrz Włodawy: - Tak, to właściwe określenie. Włodawa leży przy granicy z Białorusią i wszyscy tu mamy świadomość, że w sytuacji zagrożenia zbrojnego znajdziemy się na pierwszej linii frontu. Co innego część mieszkańców naszego powiatu, która jeszcze niedawno mogła myśleć, że skoro mieszkają piętnaście czy dwadzieścia kilometrów od granicy, to zdążą zareagować i ewakuować się na czas.

Tymczasem na wschodzie zamknięta na czas nieokreślony granica z Białorusią, a na zachodzie zniszczony dom w Wyrykach…

Ostatnie wydarzenia z dronami pokazały, że różne złe rzeczy dziać mogą się nie tylko na linii Bugu, ale właśnie te piętnaście czy dwadzieścia kilometrów dalej, a nawet daleko stąd w głąb Polski. Nalot dronów na terytorium naszego kraju wielu otworzył oczy. Niemal wszyscy już są świadomi zagrożenia – czy to ktoś z Włodawy, czy z Lublina, czy z Łodzi, czy z Warszawy. Do tej pory myślenie było raczej takie: „Może u nas nic się nigdy nie wydarzy”.

We Włodawie, w sobotę 13 września, podobnie jak w Chełmie, Świdniku i Łęcznej, zawyły syreny alarmowe.

W stanie zagrożenia zawyły syreny, które włączone zostały automatycznie przez wojewódzkie zarządzanie kryzysowe i państwową straż pożarną. Mieszkańcy zastanawiali się, co się dzieje. W krótkim czasie alarm został odwołany, więc to ich uspokoiło. Ale przez moment rósł niepokój: „Co to może być?” i „Jak zareagować?”. W moim przekonaniu naszym obowiązkiem jest wyposażyć tych ludzi w wiedzę o zachowaniach w sytuacjach kryzysowych. Nie, żeby się z nimi oswoili, bo przyzwyczaić się do wojny czy jakiejś innej klęski to najgorsze, co może być. Ale żeby właściwa edukacja zapewniła im spokój. Również w tych najtrudniejszych chwilach.

W kwestii edukowania lokalnej społeczności zdajecie się na rząd czy macie jakieś własne pomyły?

Z jednej strony opieramy się na rządowych wytycznych, na przeróżnych szkoleniach, ale tej wiedzy jeszcze jest za mało. „Poradnik bezpieczeństwa”, wydany przez MON, zrobi świetną robotę, bo dotrze do każdego domu w wersji papierowej, a już dziś można go pobrać w wersji elektronicznej. Ale podejmujemy też własne kroki, żeby zabezpieczyć mieszkańców Włodawy. Długo przed sytuacją z dronami zorganizowaliśmy cykl spotkań z właścicielami większych miejskich obiektów, zarządcami wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Prosiliśmy ich, żeby przeprowadzili inwentaryzację budynków, które w sytuacjach kryzysu mogłyby stanowić schronienie. Jednocześnie my inwentaryzujemy budynki użyteczności publicznej, ale ich liczba jest dalece niewystarczająca.

I jaki jest efekt tych działań?

Okazuje się, że we włodawskich blokach jest wiele piwnic i pomieszczeń po dawnych pralniach i suszarniach, które mogłyby pełnić funkcję dobrze zabezpieczonego schronu. Trzeba tylko pozyskać środki, żeby te miejsca zmodernizować i wyposażyć.

Wie pan już, ile z 280 milionów złotych, które rząd przekazał do województwa lubelskiego na obroną cywilną i ochroną ludność, trafi do Włodawy?

Podpisaliśmy umowę w urzędzie wojewódzkim i uzyskamy na te cele 850 tysięcy złotych tylko na ten rok. To i dużo, i mało. Na pewno niewystarczająco, żeby przeprowadzać większe inwestycje budowlane. Skupiliśmy się więc na wyposażeniu magazynu zarządzania kryzysowego – nie tylko na wypadek wojny, ale też pożarów, powodzi, „blackoutów”. Zawnioskowaliśmy o cysternę na wodę, mobilną kuchnię polową, agregaty prądotwórcze, namioty z nagrzewnicami, przenośne lampy, piły, worki, rękawice, środki medyczne, radiotelefony.

W 2026 roku otrzymacie kolejną transzę pieniędzy i wtedy możliwe będzie zmodernizowanie schronów?

To będą już większe, kilkumilionowe środki. I faktycznie planujemy inwestycje budowlane. Nie mówię nawet o budowie schronów, choć te by się przydały. Ale pewne obiekty będziemy mogli zmodernizować, unowocześnić. To niezbędne dla mieszkańców wschodniej Polski, gdzie jesteśmy zagrożeni w dużo większym stopniu niż na zachodnich terenach naszego kraju.

Ile we Włodawie jest w tej chwili pełnoprawnych schronów?

Dwa wpisane w rejestr urzędu wojewódzkiego. Znajdują się w budynkach z lat sześćdziesiątych, więc wymagają nakładów finansowych, żeby dostosować je do warunków współczesnych. Oczywiście, gdyby coś się działo, można z nich skorzystać, ale nie ukrywajmy – to zimnowojenny relikt. Ale, jak mówiłem, czy to w szkołach, czy w urzędach, czy w blokach w różnych częściach Włodawy nie brakuje miejsc, które po odpowiednim dofinasowaniu mogłyby służyć jako schrony.

Rozmawiamy o czarnych scenariuszach. Zwykli ludzie mogą być tym zmęczeni. Pan więc apeluje w mediach społecznościowych: „Przede wszystkim zachowajmy spokój”. To możliwe?

Spokój jest najważniejszy. A on wynika z wiedzy i przygotowania. Tylko tak można bronić się, gdy powstaje chaos. Tak naprawdę nie wiemy, przed jakimi zagrożeniami stoimy i czy w ogóle przed jakimiś. W tej chwili do głowy przychodzą naloty dronów, zagrożenie z powietrza, ale Włodawa jest tak blisko granicy, że to może być zupełnie inne, bardziej bezpośrednie zagrożenie. Najważniejsze, żeby nie panikować, nie podsycać lęków. I współpracować na wszystkich szczeblach. Wszystkim nam zależy na jednym - na bezpieczeństwie Polski.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

W meczu o AL-KO Superpuchar Polski Bogdanka LUK Lublin pokonała JSW Jastrzębski Węgiel 3:1 i wywalczyła po raz pierwszy w historii to trofeum
ZDJĘCIA
galeria

Bogdanka LUK Lublin zdobyła AL-KO Superpuchar Polski

W historycznym występie w walce o AL-KO Superpuchar Polski Bogdanka LUK Lublin pokonała JSW Jastrzębski Węgiel 3:1 i po raz pierwszy sięgnęła po to trofeum.

Galiczanka Lwów czuje się w Biłgoraju wyśmienice

Galiczanka Lwów rozbiła KPR Gminy Kobierzyce

Popularne „Kobierki” z pewnością nie będą dobrze wspominać wycieczki do województwa lubelskiego. Zakończyła się ona bowiem dwiema porażkami – najpierw z PGE MKS El-Volt Lublin, a w środę z Galiczanką Lwów, która w roli gospodarza gra w Biłgoraju.

Kiepska passa trwa. PGE Start Lublin przegrał z KK Bosna BH Telecom

Kiepska passa trwa. PGE Start Lublin przegrał z KK Bosna BH Telecom

PGE Start Lublin przegrał kolejny mecz. Tym razem zdecydowanie lepszy był zespół KK Bosna BH Telecom, który pokonał czerwono-czarnych 79:70.

W lubelskim zespole panują znakomite nastroje

FIBA EuroCup: AZS UMCS Lublin zagwarantował sobie awans do fazy play-off

Piąty mecz w ramach FIBA EuroCup i czwarte zwycięstwo AZS UMCS. Tym razem lublinianki pokonały na wyjeździe serbski UZKK Student 86:73. Dzięki kolejnej wygranej akademiczki zapewniły sobie awans do fazy play-off.

PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała w Toruniu

PZL Leonardo Avia gorsza od CUK Aniołów Toruń

PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała na wyjeździe z CUK Aniołami Toruń 0:3. To czwarta porażka z rzędu

Pejzaż bez Budki Suflera

Pejzaż bez Budki Suflera

Sporym echem poniosła się nieobecność Budki Suflera na polsatowskim koncercie „Pejzaż bez Ciebie” poświęconym pamięci Romualda Lipki. Wyemitowano go 1 listopada, a fani kompozytora zdziwili się brakiem zespołu, z którym przez większość kariery Lipko był związany. – Nas, szanowni Państwo, nie zapomniano zaprosić. Nam ODMÓWIONO udziału – przekazał zespół w oświadczeniu.

Koncert pamięci zmarłego lekarza. Cel jest charytatywny
8 listopada 2025, 18:00

Koncert pamięci zmarłego lekarza. Cel jest charytatywny

Bliscy i przyjaciele zmarłego w czerwcu Dariusza Dziuby, lekarza, ordynatora oddziału urologicznego w szpitalu "papieskim" postanowili w sobotę 8 listopada zorganizować koncert dla jego upamiętnienia. Podczas wydarzenia będzie prowadzona zbiórka na rzecz zamościanina walczącego z groźnym glejakiem.

Bezpłatne badania w Lubelskiem. Pacjenci mają do wyboru osiem placówek

Bezpłatne badania w Lubelskiem. Pacjenci mają do wyboru osiem placówek

Osiem placówek medycznych z województwa lubelskiego bierze udział ogólnopolskiej kampanii edukacyjno-profilaktycznej „Światowy Tydzień Świadomości Stopy Cukrzycowej”. Pacjenci zmagający się z cukrzycą będą mogli skorzystać z bezpłatnych badań stóp.

zdjęcie ilustracyjne

Pożar na cmentarzu. Wszystko przez śmieci

W środę na cmentarzu parafialnym przy ulicy Janowskiej w Białej Podlaskiej doszło do pożaru. Wszystko zaczęło się od koszy na śmieci.

Rolnik nielegalnie zatrudnił Ukrainki. Zainterweniowała Straż Graniczna

Rolnik nielegalnie zatrudnił Ukrainki. Zainterweniowała Straż Graniczna

Rolnik z powiatu bialskiego nielegalnie zatrudnił cztery Ukrainki. Straż Graniczna skierowała sprawę do sądu.

Łatwo nie jest, ale z tą przestępczością można walczyć. Konferencja w KWP Lublin
galeria

Łatwo nie jest, ale z tą przestępczością można walczyć. Konferencja w KWP Lublin

Zupełnie wyplenić jej się nie da, ale jednak należy zwalczać przestępczość akcyzową. O tym mówiono dzisiaj podczas konferencji, która odbyła się w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Damian Jakowczyk zaginął nocą z 1 na 2 listopada
galeria

Gdzie jest pan Damian? Mija kolejna doba poszukiwań i nic

Mija kolejna doba poszukiwań zaginionego 37-latka z powiatu hrubieszowskiego. Damian Jakowczyk przepadł w ostatni weekend. Wyszedł z domu nocą z 1 na 2 listopada. Nie wiadomo, co się z nim dzieje.

dyrektor Paweł Smyk

50 lat historii na gali. OSiR świętuje

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Łukowie świętuje swoje 50-lecie. Z tej okazji 15 listopada odbędzie się jubileuszowa gala.

Kolizja z promilami. Sprawczynią sędzia z Zamościa?

Kolizja z promilami. Sprawczynią sędzia z Zamościa?

Pijana sędzia Sądu Okręgowego w Zamościu miała brać dzisiaj udział w kolizji na ul. Wyszyńskiego - podał portal Onet.pl.

Skazany za narkotyki wpadł w ręce "łowców głów". Miał w domu marihuanę i amfetaminę

Skazany za narkotyki wpadł w ręce "łowców głów". Miał w domu marihuanę i amfetaminę

Miał do odsiadki półtora roku za przestępstwa narkotykowe. Ukrywał się długo, ale w końcu policjanci go namierzyli. W mieszkaniu 32-latka znaleźli prawie 300 dilerskich porcji marihuany i amfetaminy.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium