O polityce mieszkaniowej miasta, jego otwarciu na turystów oraz osiedlowych boiskach usłyszeliśmy podczas weekendowych konferencji prasowych kandydatów na prezydenta Lublina: Magdaleny Długosz oraz Jakuba Kuleszy
Magdalena Długosz
– Mieszkanie powinno być prawem, a nie towarem – przekonuje Magdalena Długosz, kandydatka na prezydenta Lublina z komitetu „Miasto dla Ludzi – Lubelski Ruch Miejski”.
Działacze komitetu chcą zmian w programie oddłużeniowym dla lokatorów mieszkań komunalnych. – Powinien polegać na indywidualnym ustaleniu zasad – mówi Paulina Zarębska-Denysiuk, kandydatka do Rady Miasta. Tłumaczy, że wysokość rat powinna być dostosowana do możliwości danego najemcy i że możliwe powinny być „wakacje” w spłacie długu w przypadku, gdy lokator przez pewien czas nie będzie mógł spłacać długu, chociażby z powodu utraty pracy. Kolejny postulat to możliwość odpracowania długu.
Komitet chce również wprowadzenia obowiązku przeprowadzania kapitalnych remontów miejskich kamienic przynajmniej raz na 30 lat. – To powinien być wymóg, żeby te kamienice się nie waliły – dodaje Zadębska-Denysiuk. Proponuje, żeby remonty zacząć od budynków z dużą liczbą pustostanów. Miasto miałoby też ułatwiać remonty mieszkań (niezależnie od tego, kto jest ich właścicielem) m.in. przez pomoc w opracowaniu dokumentacji.
Jakub Kulesza
Wpuszczenie na Stare Miasto elektrycznych pojazdów z turystami proponuje poseł Jakub Kulesza, kandydat na prezydenta miasta z komitetu „Kukiz, Wolność, Lubelscy Patrioci i Ruchy Miejskie”.
– Na skutek złej woli władz pojazdy elektryczne z turystami nie mogą wjechać na Stare Miasto, podczas gdy może wjeżdżać do tej części miasta kilkaset innych pojazdów – stwierdza Kulesza. Krytykuje obecne władze miasta również za to, że do dziś nie odnowiono staromiejskiej kamienicy przy Grodzkiej 36a, która należy do miejskiej spółki pod nazwą Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Kandydat na prezydenta proponuje również ochronę istniejących boisk trawiastych. – Bez sportu masowego nie będzie wyczynowego – mówi Kulesza. Tłumaczy, że osiedlowe boiska są łakomym kąskiem dla deweloperów szukających nowych miejsc pod budowę mieszkań. Według Kuleszy boiska powinny być chronione przed zabudową poprzez wprowadzenie odpowiednich zapisów do uchwalanych przez Radę Miasta planów zagospodarowania terenu. Poseł twierdzi też, że miasto powinno promować amatorskie kluby piłkarskie.