Pomysły na wykorzystanie nowych technologii w życiu miasta przedstawiał we wtorek poseł Jakub Kulesza, kandydat na prezydenta Lublina z komitetu „Kukiz, Wolność, Lubelscy Patrioci i Ruchy Miejskie”.
– Młodzi ludzie, zwłaszcza w krajach zachodnich, wybierają do życia te miasta, które idą z duchem czasu, które wdrażają nowinki technologiczne ułatwiające im życie – mówi Kulesza, przedstawiając wizję miasta, które „dostarcza mieszkańcom nie tylko chodniki, ulice i urzędy, urzędników, ale także dane, które mogą być wykorzystywane przez prywatne podmioty”.
– Przykładem otwartych danych, jakie miasto powinno dostarczać, są informacje o wolnych miejscach parkingowych zbierane przez czujniki, informacje o smogu, dokładnym położeniu i zatłoczeniu w autobusach, o czujnikach zamontowanych w śmietnikach. To pozwoli na powstanie aplikacji, które będą te dane zbierać i uprzyjemniać mieszkańcom życie. Takie aplikacje mogą np. wskazywać wolne miejsca parkingowe – wyjaśnia Kulesza i dodaje, że od kolejnego operatora Strefy Płatnego Parkowania miasto powinno wymagać instalacji czujników zajętości miejsca.
– Stworzenie tychże czujników miasto zleciłoby uniwersytetom – twierdzi Michał Błaszczak, kandydujący do Rady Miasta z Czubów i Węglina Południowego, przekonany, że miasto „i tak dotuje te uniwersytety”. Chce też, by możliwe było załatwianie urzędowych formalności przez smartfony.
Kulesza proponuje również grę budżetową. – Polegającą na tym, że poprzez aplikację internetową mieszkańcy mogą sami zaplanować budżet swojego miasta. To może być wskazówką dla radnych, dla prezydenta – dodaje poseł. Sugeruje ponadto „otwarcie się” miasta na kryptowaluty i umożliwienie płacenia nimi za parkowanie i opłacania podatków. – Możemy się przygotować na wypuszczenie własnej, miejskiej kryptowaluty, która dbałaby o dobrobyt naszego regionu – dodaje kandydat na prezydenta Lublina.