CBA napisało do wojewody Jolanty Szołno-Koguc żeby wezwała radnych do wygaszenia mandatu Marcinowi Zamoyskiemu, prezydentowi Zamościa.
Według CBA, prezydent naruszył tym samym tzw. ustawę antykorupcyjną (agenci badali lata 2010 – 2013). Dlatego w połowie czerwca Biuro wysłało do Rady Miasta Zamość wniosek o wygaszenie mandatu Zamoyskiego. Wygaszenie mandatu Zamoyskiemu równa się z opuszczeniem przez niego prezydenckiego gabinetu.
Rada Miasta nie zajęła się wnioskiem CBA. Jej przewodniczący stwierdził, że zgodnie z prawem ma na to 90 dni, a nie 30 jak chciała Agencja. CBA nie wdawała się w dalsze dyskusje.
- Skierowaliśmy do wojewody lubelskiego wniosek o wezwanie rady miasta do podjęcia odpowiedniego aktu w terminie 30 dni, a w przypadku nie wykonania wezwania o wydanie zarządzenia zastępczego w sprawie wygaszenia mandatu – tłumaczy Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Jeśli wszystko pójdzie szybko i po myśli CBA, a Zamoyski przestanie być prezydentem do listopada (rok przed wyborami samorządowymi), to w Zamościu odbędą się przedterminowe wybory prezydenckie. Jeśli później, to premier wprowadzi zarządcę komisarycznego. Jeśli dojdzie do wydania zarządzenia zastępczego, to prezydent może je zaskarżyć do sądu administracyjnego.