Działają dopiero od pięciu lat, ale w tym czasie zdążyli już zorganizować ponad 80 turniejów. Grali w Polsce i za granicą.
Grupę pasjonatów zgromadził wokół siebie Andrzej Czochra, zapalony gracz, instruktor i sędzia szachowy. W 2002 roku powołał do życia Zamojską Szkółkę Szachową, a rok później zarejestrował ją już oficjalnie w Polskim Związku Szachowym jako Klub Szachowy. - W tym momencie mamy 20 stałych członków - opowiada Andrzej Czochra. - Jeździmy na turnieje po całej Polsce, bywamy też za granicą. Graliśmy już na Słowacji, ostatnio na Ukrainie, z okazji jubileuszu wybieramy się do Starej Lubovnej. A zaraz po tym do Augustowa na Międzywojewódzkie Eliminacje do Mistrzostw Polski Juniorów.
Trening czyni mistrza, więc młodym zamościanom nie brakuje sukcesów. Za taki trener uznaje fakt, że jeden z jego wychowanków, Bartłomiej Mużacz, jest już zawodnikiem warszawskiej Polonii. Cieszy się, obserwując zapał do gry wśród pozostałych młodych szachistów. Ostatnio bardzo dobrze spisali się na Międzynarodowym Turnieju o Puchar Roztocza, który odbył się na Ukrainie. Zajęli szóste miejsce. - To świetny wynik, zważywszy na fakt, że konkurowaliśmy aż z 13 ekipami, m.in. z Żółkwi, Sokola, Nowojaworska, Rawy Ruskiej i Czerwonogradu - podkreśla trener i już nie może się doczekać rewanżu. Zaprzyjaźnieni gracze z Ukrainy mają odwiedzić Zamość w połowie października. (gat)