Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
– Ktoś uszkodził mi samochód – takie zawiadomienie złożył w czwartek 21-letni mieszkaniec gminy Lubycza Królewska.
Poszkodowany opowiedział policji, że dzień wcześniej zostawił swojego opla omegę w lesie niedaleko miejscowości Kniazie, bo zabrakło mu paliwa.
Pod jego nieobecność ktoś pourywał lusterka, skradł antenę CB, wybił szybę i wgniótł karoserię. Starty oszacowano na 800 złotych.
Mundurowi ustalili, że to sprawka 16- i 17-latka z tej samej gminy.
Chłopcy przyznali się do winy, ale nie potrafili powiedzieć, dlaczego uszkodzili opla. Starszy usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Jego kolegą zajmie sąd rodzinny.
Pod jego nieobecność ktoś pourywał lusterka, skradł antenę CB, wybił szybę i wgniótł karoserię. Starty oszacowano na 800 złotych.
Mundurowi ustalili, że to sprawka 16- i 17-latka z tej samej gminy.
Chłopcy przyznali się do winy, ale nie potrafili powiedzieć, dlaczego uszkodzili opla. Starszy usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Jego kolegą zajmie sąd rodzinny.
