W środę, 8 sierpnia na Powązkach odbędzie się pogrzeb Kory. Jej mąż podziękował lekarzom z Zamościa, którzy opiekowali się artystką.
Olga Jackowska zmarła w Bliżowie, w swoim domu na Roztoczu. Jej maż, Kamil Sipowicz, zamieścił na Facebooku wpis m.in. z podziękowaniami za opiekę nad Korą.
- Kora przez ostatni miesiąc była w otoczeniu rodziny, przyjaciół oraz wspaniałej opiekunki Magdy Klorek w naszym domu w Bliżowie. Miesiąc temu wzięła ostatnią chemię w Szpitalu Jana Pawła 2 w Zamościu. Dziękujemy pani ordynator Teresie Sosnowskiej i wspaniałej ekipie medycznej ze szpitala. Serdecznie dziękujemy też zamoyskiemu hospicjum domowemu i odziałowi paliatywnemu w Zamościu. Dziękuję również Ani Pakule ze wsi Szewnia Dolna za pomoc - napisał.
- Moja żona do końca była wierna religii słońca, wiatru i kwiatów. Nie przyjęła ostatniego namaszczenia - dodał.
Pogrzeb Olgi Jackowskiej odbędzie się w środę 8 sierpnia o godz. 11 w Domu Przedpogrzebowym na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej 43/45 w Warszawie.
Wokalistka Maanamu przegrała wieloletnią walkę z chorobą nowotworową. Miała 67 lat.